Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolne dni przyniosły efekty

Redakcja
Marcin Majchrzak (przy piłce) we wczorajszym meczu z Rol.Ko Konojady dwa razy umieścił piłkę w siatce rywala
Marcin Majchrzak (przy piłce) we wczorajszym meczu z Rol.Ko Konojady dwa razy umieścił piłkę w siatce rywala Tomasz Czachorowski
Spore obawy mieli kibice Elany Toruń przed wczorajszym meczem z beniaminkiem, Rol.Ko Konojady.

Torunianie, choć przewodzą w czwartoligowej tabeli, podejmowali wczoraj jedenastkę, która w przerwie zimowej została wzmocniona, a w rundzie wiosennej nie straciła jeszcze punktu. Natomiast torunianie ostatnio nie prezentowali się najlepiej. Na szczęście obawy okazały się na wyrost, bo Elana pewnie wygrała 3:0 i zaprezentowała się, szczególnie w pierwszej połowie, bardzo dobrze.

- Ta część gry toczyła się w niezłym tempie. Kibice zobaczyli kilka ładnych akcji. I o to chodzi, bo to fanom najbardziej się podoba. Drużyna Rol.Ko przyjechała do Torunia grać w piłkę, a nie murować dostępu do własnej bramki - stwierdził Krzysztof Jabłoński, trener Elany.

Już pierwsza akcja gospodarzy przyniosła im prowadzenie. W drugiej minucie najpierw skiksował Arkadiusz Czajkowski, dobitka Marcina Majchrzaka trafiła w obrońcę, ale już po mocnym kopnięciu Bartosza Maćkiewicza futbolówka wpadła to siatki.

Taki obrót sprawy dodał miejscowej drużynie animuszu. Chwilę później Czajkowski dośrodkował w pole karne do strzelca gola, który odegrał do Dawida Zamiatowskiego. Tym razem od kapitana Elany lepszy okazał się golkiper gości.

Z biegiem czasu torunianie konstruowali kolejne groźne akcje. Natomiast ich rywale mieli wielkie problemy z przedostaniem się w pole karne żółto-niebiekich.
W 20. minucie Zamiatowski przedarł się przez obronę Rol.Ko, zagrał wprost na nogę Majchrzaka i na tablicy wyników było 2:0.

180 sekund później niecelnie z rzutu wolnego z 18 metrów uderzał Bartłomiej Grube.
Świetną okazję gospodarze mieli po trzydziestu minutach rywalizacji. Kontrę Elany wyprowadził Majchrzak, a Maćkiewicz z sześciu metrów nie potrafił pokonać Białorusina Rodiona Siamuka.

Wynik spotkania został ustalony dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry w pierwszej połowie. Trzeciego gola dla Elany zdobył Majchrzak, po podaniu Mateusza Poczwardowskiego.

Druga połowa przyniosła zdecydowanie mniej emocji. Obie jedenastki praktycznie nie
stworzyły dogodnych sytuacji do zmiany wyniku.

- Cieszę się z postawy drużyny - powiedział po meczu Krzysztof Jabłoński. - Okres przygotowawczy został dobrze przygotowany i drużyna miała „ciężkie” nogi. Ostatnio piłkarzom trochę odpuściłem i od razu było widać efekty.

Elana Toruń - Rol.Ko Konojady 3:0 (3:0). 1:0 B. Maćkiewicz (2), 2:0 M. Majchrzak (20), 3:0 M. Majchrzak (43)

Elana: Kryszak - Jarowij (77, Parzyszek), Więckowski, Domeracki, Czajkowski (65, Marszałek) - Mielnik - Zamiatowski (65, Piskorski), Grube, Majchrzak (80, Cięgotura), Poczwardowski (żk), Maćkiewicz

Rol.Ko: Siamiuk - Łupiński (żK), Stankiewicz, Koczur, M. Kaźmierczyk, Jankowski, Gajkowski (65, Grudziński), Kozłowski (56, Klamczyński), Mikita, Talaśka, Soloninko (80, J. Kaźmierczyk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska