Po dwóch ubiegłorocznych zawodach pucharowych, które miały miejsce w Glasgow i Apeldoorn, nastąpiła dłuższa przerwa.
Grudziądzanie trenowali za oceanem
Biało-czerwoni sprinterzy wykorzystali ją na kilkutygodniowy obóz przygotowawczy za oceanem. W Stanach Zjednoczonych przebywali między innymi trzej zawodnicy z Grudziądza: Krzysztof Maksel, Rafał Sarnecki i Mateusz Rudyk.
Dwaj pierwsi dostali trochę więcej wolnego po ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich. W Szkocji i Holandii ich nie było. Zadebiutował za to najmłodszy, ten trzeci.
Czytaj także: Piłkarze Olimpii Grudziądz nadal grają jak z nut w sparingach. W sobotę test z zespołem z Białorusi
W Glasgow drużyna Polaków z Rudykiem w składzie uplasowała się na trzecim miejscu w sprincie.
Niestety, w Cali zabraknie Rafała Sarneckiego. Jego przygotowania, a także Kamila Kuczyńskiego ze Szczecina, zakłóciły kontuzje, które spowodowały, że trzeba było przerwać na jakiś czas treningi.
Wychowanek grudziądzkiego klubu miał problem z kolanem.
Rafał Sarnecki (ALKS Stal) nie poleciał z zespołem
- Został w Los Angeles i nie poleciał do Kolumbii - potwierdza Adam Sieczkowski, trener koordynator w ALKS Stal. - Być może uda się wystartować w kolejnych zawodach Pucharu Świata, które tydzień później odbędą się właśnie w Stanach Zjednoczonych, ale nie byłbym takim optymistą. Bardziej realny jest powrót na mistrzostwa świata.
Najbardziej prawdopodobny skład Polski w sprincie drużynowym to obecnie Maciej Bielecki na pierwszej zmianie, Mateusz Rudyk na drugiej, a Krzysztof Maksel na trzeciej.
Krzysztof Maksel chce wreszcie zdobyć medal
- Krzysiek mocno przygotowuje się pod występ w wyścigu na 1 kilometr na mistrzostwach świata - podkreśla przedstawiciel grudziądzkiego klubu. - Dwukrotnie był tam czwarty w tej konkurencji, przegrywając nieznacznie. Czas zatem wreszcie sięgnąć po medal. Wiadomo, że im lepsze przygotowanie na tym dystansie, tym lepsza ostatnia zmiana. Z kolei Mateusz czyni stałe postępy i zbliża się do sekund Rafała Sarneckiego, co wróży dobrze w kontekście rywalizacji wewnątrz samej drużyny.
Zawody w Cali odbywać się będą w weekend. Polskę i Kolumbię dzieli sześć godzin różnicy. Bezpośrednio po tych zmaganiach najlepsi torowcy świata przeniosą się do Los Angeles, by w terminie 25-26 lutego rozegrać tam ostatnie w tym sezonie pucharowe zawody.
Forma sprinterów znakiem zapytania
Czego zatem spodziewać się po występie grudziądzkich kolarzy na drugiej półkuli?
- Forma jest trochę niewiadomą - uważa Adam Sieczkowski. - Na pewno rywale będą dysponowali nowymi siłami. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Powinno być jednak dobrze.
Biało-czerwoni bowiem na dobre zadomowili się w ścisłej światowej czołówce, czego potwierdzeniem są dobre występy w dwóch pierwszych edycjach bieżącego Pucharu Świata, a także medale z imprez mistrzowskich.
Dodajmy, że w Cali w konkurencjach średniodystansowych zobaczymy Adriana Teklińskiego, który przez wiele lat z powodzeniem reprezentował barwy grudziądzkiej ekipy.
Zawodnik ten wcześniej specjalizował się w sprincie. Był nawet rezerwowym na igrzyskach olimpijskich w Londynie, ale w drużynie wówczas nie wystartował. W tym czasie, a więc w 2012 roku, reprezentował właśnie ALKS Stal Grudziądz.
Skład Polskiej reprezentacji na zawody Pucharu Świata w Cali (17-19 lutego)
Konkurencje średniodystansowe, mężczyźni: Daniel Staniszewski, Dawid Czubak, Szymon Sajnok, Alan Banaszek, Adrian Tekliński i Wojciech Pszczolarski; kobiety: Natalia Rutkowska, Justyna Kaczkowska, Nikol Płosaj, Łucja Pietrzak i Edyta Jasińska.
Konkurencje sprinterskie: mężczyźni: Maciej Bielecki, Krzysztof Maksel, Michał Lewandowski, Mateusz Rudyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?