Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy odetchnęli z ulgą

Redakcja
Michał Raciniewski (z prawej) w ostatnim meczu dołączył do grona kontuzjowanych graczy
Michał Raciniewski (z prawej) w ostatnim meczu dołączył do grona kontuzjowanych graczy Sławomir Kowalski
To była szalona runda dla laskarzy Pomorzanina Toruń. Mistrzowie Polski tylko w jednym z dziewięciu meczów mogli zagrać w optymalnym składzie.

W efekcie przydarzyło się im kilka wpadek, ale ogólnie końcowy rezultat nie jest zły - drugie miejsce w tabeli i pięciopunktowa przewaga nad piątą pozycją, która nie daje awansu do play-off.
[break]
W klubie nikt nie ukrywa, że koniec rundy jesiennej przyjęto z wielką ulgą. Wszystko przez plagę kontuzji, która nawiedziła torunian w tym sezonie. Gdyby musieli rozegrać jeszcze jeden czy dwa mecze, to mogliby mieć problemy ze skompletowaniem składu.

Narzekał na pecha

- Wielokrotnie narzekałem na pecha, jaki nam towarzyszył w tej rundzie, ale było to uzasadnione - mówi trener Andrzej Makowski. - Nie wiem, czy jakikolwiek inny klub wytrzymałby taką masę nieszczęść. Zresztą sam nie pamiętam, abym w trakcie mojej trenerskiej kariery miał w drużynie takie problemy z kontuzjami.

Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek wiadomo było, że mistrzowskiego składu nie uda się utrzymać. Z zagranicznych ofert skorzystali bowiem Bartosz Żywiczka, Maciej Janiszewski i Tomasz Nowicki, a do AZS-u AWF-u wypożyczony został Michał Dawid. Brak dwóch pierwszych mocno ograniczył trenerowi pole manewru w środku pola, ale i bez nich toruńska pomoc prezentowała się solidnie. Problemy zaczęły się wraz z pierwszymi kontuzjami. A już prawdziwy dramat był w ostatnim jesiennym meczu przeciwko Startowi Gniezno. W tym spotkaniu trener Makowski miał do swej dyspozycji tylko trzech nominalnych pomocników, a na domiar złego pod koniec pierwszej połowy stracił jednego z nich.

Z powodu urazu pleców boisko musiał opuścić Michał Raciniewski. Dołączył on do kontuzjowanych wcześniej: Karola Szyplika, Arkadiusza Rutkowskiego, Rafała Szrejtera, Filipa Sobczaka i Marcina Makowskiego. A trzeba też dodać, że w trakcie rundy z problemami zdrowotnymi borykali się też: Michał Makowski, Artur Girtler, Mariusz Kowalski, Rafał Kamiński, Marek Dąbrowski, Wojciech Zadka i Szymon Bożyk. Dodatkowo pracę sztabowi szkoleniowemu komplikował fakt wystawienia do gry w tym sezonie drużyn w pierwszej i drugiej lidze.

- Gdy latem zobaczyliśmy, ilu mamy zawodników w szerokiej kadrze, postanowiliśmy zgłosić zespoły na obu frontach - tłumaczy trener Makowski. - Pierwszoligowy był oczywiście priorytetem, a w drugim mieli grać młodzi zawodnicy, którzy skończyli wiek juniora młodszego i dołączyli do nas z Łubianki oraz ci, którzy nie załapali się do pierwszego składu. Niestety, przez ogromnego pecha, którego przecież nikt nie mógł zakładać, okazało się, że były kłopoty z wystawieniem dwóch drużyn, szczególnie gdy mecze odbywały się w tym samym dniu.

W niepełnym składzie

Niejednokrotnie zdarzyło się więc, że drugi zespół musiał radzić sobie w drugoligowych meczach grając w niepełnym składzie. Wynik więc nie był tu sprawą najistotniejszą, a liczyło się ogrywanie młodzieży i nabieranie przez nią boiskowego doświadczenia.

Pomorzanin zakończył rundę na drugim miejscu w tabeli. Do prowadzącego Grunwaldu ma pięć punktów straty, ale jeden mecz rozegrany mniej. Taki sam dorobek, lecz gorszy bilans bramkowy, ma trzeci AZS Politechnika Poznańska. Właśnie oba poznańskie zespoły, jako jedyne w tym sezonie, znalazły sposób na pokonanie mistrza Polski i to na jego boisku. Dla wojskowych torunianie byli tylko tłem, a z dawnym Pocztowcem walczyli do samego końca i w ostatniej akcji zdołali doprowadzić do wyrównania. W karnych zagrywkach lepsi byli jednak goście.

- Mogę tylko odetchnąć, że ta runda już za nami - podsumowuje trener Andrzej Makowski. - Dotrwaliśmy do końca i to nawet z zadowalającym wynikiem, niemniej jednak zmartwień i kłopotów mieliśmy co nie miara. Teraz będzie trochę czasu na wylizanie się z ran. Mecz ze Startem zakończył się naszą najefektowniejszą wygraną w tym sezonie i oby to był dobry prognostyk przed wiosną i rozgrywkami halowymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska