Wygląda jak dyskryminacja

W województwie wielkopolskim Narodowy Fundusz Zdrowia zażądał od dyrektorów szpitali zwrotu kosztów za leki podawane pacjentom po 65. roku życia w pierwszym półroczu.

Chodziło o nowoczesne leki, stosowane w leczeniu raka jelita. Według NFZ, chorzy, którzy przekroczyli 65 lat nie powinni ich dostawać. Potem fundusz zmienił jednak zdanie i od dwóch miesięcy leki są finansowane.

- My takich procedur nie mamy - mówi dr Andrzej Przybysz, wicedyrektor do spraw lecznictwa w Miejskim Szpitalu Specjalistycznym w Toruniu. - Moim zdaniem, fundusz z racji formalnych przepisów miał swoje racje. To dotyczy konkretnych programów lekowych i może się zdarzyć, że program taki jest przeznaczony dla osób w określonym wieku, bo inaczej dane specyfiki działają, gdy ktoś jest młodszy a inaczej, gdy starszy. Nie należałoby więc tego interpretować jako dyskryminację. Skoro jednak tak się zdarzyło, że w jednym półroczu lek nie przysługuje i nie jest finansowany przez NFZ a w drugim należy się refundacja, to tego już nie rozumiem.

Zasady finansowania programu lekowego stosowanego dla chorych na raka jelita zostały zmienione na wniosek konsultanta do spraw onkologii.

- Nie przypominam sobie, żeby u nas wystąpiła taka jak w Poznaniu sytuacja ze zwrotem pieniędzy - zaznacza Barbara Nawrocka, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Kryteria stosowane przy programach lekowych opracowywane są nie przez urzędników a specjalistów w danej dziedzinie. Brane są pod uwagę różne względy, przede wszystkim medyczne.