Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana nie przyszła łatwo, ale najważniejsze jest zwycięstwo

Krystian Góralski, Maciej Pieszczyński
Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier SIDEn 65:71Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier SIDEn 65:71 Grzegorz Sowiński
Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier SIDEn 65:71Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier SIDEn 65:71 Grzegorz Sowiński Dariusz Bloch
Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo. W sobotę pokonali w Bydgoszczy miejscową Astorię 71:65 i powrócili na fotel lidera rozgrywek.

Choć podopieczni Grzegorza Sowińskiego dominowali na parkiecie, to nie potrafili uzyskać większej przewagi.
[break]

- Bydgoszcz zawsze jest trudnym terenem, przede wszystkim dlatego, że są to derby - zaznaczył kapitan Polskiego Cukru SIDEn-u Łukasz Żytko. - Spodziewaliśmy się, że Astoria postawi nam takie warunki. Nowy trener (Aleksander Krutikow - dop. aut.) miał czas na przygotowanie zespołu i widać było, że dobrze wykorzystał przerwę świąteczną. Nam ta przerwa raczej nie posłużyła, ale cieszy przede wszystkim zwycięstwo. Staraliśmy się grać swoją koszykówkę, jednak robiliśmy błędy. Rywale zaskoczyli nas nową taktyką, na którą nie byliśmy przygotowani. Najważniejsze jest to, że zdobyliśmy dwa punkty.

Szkoleniowiec toruńskiej drużyny zwrócił uwagę na inny aspekt gry jego podopiecznych.

- W sobotę naszym problemem nie była kreacja gry, dochodzenie do pozycji rzutowych czy wykańczanie akcji, tylko problemem były rzuty wolne. Gdybyśmy celniej egzekwowali osobiste, to w końcówce spotkania mielibyśmy spokojną przewagę. - trener Polskiego Cukru SIDEn-u Grzegorz Sowiński

Torunianie w Bydgoszczy trafili zaledwie 19 z 31 prób w rzutach wolnych.

Trzeba też dodać, że gospodarze nie pozwolili torunianom na uzyskanie większej przewagi. Gdy tylko gracze Polskiego Cukru SIDEn-u uzyskiwali kilkunastopunktową przewagę, to podopieczni Aleksandra Krutikowa natychmiast ją zmniejszali.

Tak było m.in. na początku drugiej połowy, gdy przyjezdni prowadzili już 46:34, ale koszykarze Astorii trzema z rzędu rzutami z dystansu zmniejszyli straty.
- Na początku drugiej połowy wypracowaliśmy przewagę, ale rzuty z dystansu dodały Astorii skrzydeł - dodał Grzegorz Sowiński. - Nam te skrzydła trochę podcięły, ale dzięki temu mogliśmy zagrać po raz kolejny emocjonującą końcówkę.

W sobotę w składzie Polskiego Cukru SIDEn-u znalazł się już nowy nabytek drużyny Marko Brkić. 31-letni Bośniak z polskim paszportem nie pojawił się jednak na parkiecie. Przed spotkaniem miał bowiem niewiele okazji do treningów z drużyną i szkoleniowiec torunian nie zdecydował się na wpuszczenie go na parkiet. Przed szansą na debiut stanie z pewnością w najbliższy weekend w hali Spożywczaka przeciwko Polfarmeksowi.

Liczby meczu

0 asyst w spotkaniu derbowym miał rozgrywający Polskiego Cukru SIDEn-u Łukasz Żytko. Kapitan toruńskiej ekipy spędził na parkiecie ponad 23 minuty

37 minut na prowadzeniu w sobotnim meczu byli torunianie. To obrazuje, że dominowali w tym spotkaniu. Ich przewaga nie była jednak bardzo wyraźna

38 punktów spod kosza zdobyli w Bydgoszczy podopieczni Grzegorza Sowińskiego. Dla porównania gospodarze rzutami z „trumny” uzbierali w sobotę 22 punkty

61 procentową skuteczność rzutów wolnych mieli w derbowej potyczce torunianie. Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u wykorzystali bowiem zaledwie dziewiętnaście rzutów na trzydzieści jeden prób. Astoria miała jeszcze gorszą skuteczność (53,8%) trafiając 7 z 13 rzutów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska