Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykorzystali swoją szansę

Redakcja
Środkowy Polskiego Cukru Sean Denison był w Zgorzelcu jednym z liderów toruńskiego zespołu. Kanadyjczyk zdobył dwadzieścia punktów i miał dwanaście zbiórek
Środkowy Polskiego Cukru Sean Denison był w Zgorzelcu jednym z liderów toruńskiego zespołu. Kanadyjczyk zdobył dwadzieścia punktów i miał dwanaście zbiórek Sławomir Kowalski
Dość niespodziewaną wygraną w Zgorzelcu, z mistrzem kraju Turowem (90:86), koszykarze Polskiego Cukru znacznie poprawili sobie humory, a także sytuację w tabeli.

Jeżeli podopieczni Miliji Bogicevicia w kolejnych spotkaniach zagrają równie dobrze, jak w minioną sobotę, to ich marzenia o grze w fazie play off wcale nie wydają się być mrzonką.

- Przeciwnik był od nas lepszy praktycznie w każdym elemencie - powiedział na konferencji prasowej trener Turowa Miodrag Rajković.

Dwa mocne elementy

Torunianie faktycznie zagrali bardzo dobrze. Przede wszystkim mieli aż o czternaście zbiórek więcej niż gospodarze. Popisali się też bardzo dobrą skutecznością w rzutach z dystansu.

Pewnym usprawiedliwieniem zgorzelczan jest fakt, że zaledwie kilka dni wcześniej w pięknym stylu wywalczyli awans do 1/8 finału Pucharu Europy oraz wystąpili bez jednego z liderów Filipa Dylewicza.
Nie umniejsza to jednak wysokiej formy, jaką zaprezentowali tego dnia w Zgorzelcu zawodnicy Twardych Pierników.
[break]

Mieli więcej energii

- Przeciwnicy mieli od nas więcej energii - dodał Rajković. - Ostrzegałem wszystkich przed tym. W pewnym momencie meczu wyglądaliśmy tak, jakbyśmy liczyli, że ktoś przyjedzie do Zgorzelca przegrać. Brakowało nam wiary w zwycięstwo. Tak nie jest i nie będzie. Mieliśmy kłopoty w obronie, graliśmy bez Filipa Dylewicza i Vlada-Sorina Moldoveanu, których straciliśmy praktycznie w jeden dzień. Próbowaliśmy zagrać z Olkiem Czyżem na pozycji silnego skrzydłowego, ale w takim ustawieniu odbyliśmy tylko jeden trening.
O zmęczeniu gospodarzy powiedział też Milija Bogicević.

- Widzieliśmy wygraną Turowa nad Lietuvosem Rytas i wiemy, ile dla nich znaczyła oraz jak wyczerpujący był to mecz dla zespołu Miodraga Rajkovica. Musieliśmy wykorzystać szansę i to zrobiliśmy - wyjaśnił serbski szkoleniowiec.

Brak motywacji

Brak koncentracji i złe podejście do spotkania było według Jakuba Karolaka jedną z przyczyn porażki jego drużyny.

- Uważam, że nie byliśmy w tym meczu odpowiednio umotywowani - zaznaczył na oficjalnej stronie klubowej zawodnik Turowa. - Polski Cukier przyjechał do nas bez jakiejkolwiek presji i widać było, że grają na dużym luzie. Pokazali, że są dobrym kolektywem, grali z pełnym zaangażowaniem i to się przełożyło na wynik. W ataku mieli aż 46 zbiórek, co nie wystawia najlepszej oceny dla naszej gry w obronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska