Wymazy z odbytu na obecność koronawirusa. W Chinach robi się w ten sposób test na Covid-19. Testy analne na koronawirusa
Jako przykład podawany jest przypadek 52-letniego mężczyzny z północnej prowincji Shaanxi, który przebywał na kwarantannie z powodu kontaktu z zarażoną osobą. Test PCR dał wynik negatywny, ale badanie kału potwierdziło obecność koronawirusa w organizmie mężczyzny.
Takie badania robione są nie tylko u dyplomatów, ale również u zwykłych Chińczyków (głównie u niemowląt i małych dzieci ze względu na trudność pobrania wymazu z ich nosa i gardła). Chiński Uniwersytet w Hongkongu wykonuje je od marca 2020 r.
– Próbki stolca są wygodniejsze, bezpieczniejsze i nieinwazyjne do pobrania u dzieci i mogą dawać dokładniejsze wyniki – napisał w komunikacie prasowym CU Medicine Paul Kay Sheung CHAN, przewodniczący Wydziału Mikrobiologii i zastępca dyrektora Centrum Badań nad Mikrobiotą jelitową. I dodał, że u trzech osób na piętnaście badanych stwierdzono – dzięki testom analnym – aktywną infekcję wirusową nawet 6 dni po ustąpieniu objawów górnych dróg oddechowych.
Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE