Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z nożyczkami nie rozstaje się od dziecka

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Agnieszkę Michalczyszyn na co dzień można spotkać w salonie Doriano Hair Desing w Toruniu, ale na cięcie u mistrzyni trzeba czekać
Agnieszkę Michalczyszyn na co dzień można spotkać w salonie Doriano Hair Desing w Toruniu, ale na cięcie u mistrzyni trzeba czekać Grzegorz Olkowski
Rozmowa z Agnieszką Michalczyszyn, mistrzynią Polski we fryzjerstwie i finalistką mistrzostw świata we Frankfurcie.

Znalazła się Pani w finałowej dziesiątce najlepszych fryzjerów na świecie. To prawda, że ta nagroda to prezent na trzydzieste urodziny?
[break]
Poniekąd tak, choć jest to trochę spóźniona nagroda, bo trzydzieste urodziny obchodziłam w ubiegłym roku. Krążą takie plotki, ponieważ od dawna marzyłam o tym, by wziąć udział w mistrzostwach świata we fryzjerstwie, ale wcześniej musiałam zdobyć tytuł Mistrza Polski. To było w 2012 roku. Postanowiłam, że do trzydziestki wystąpię na mistrzostwach świata, ale one odbywają się co dwa lata, dlatego przesunęłam swój cel do 35. urodzin. Udało się cztery lata wcześniej. Jestem szczęśliwa.
Szczęśliwa, ale też chyba uparta i konsekwentna? Długo walczyła Pani o marzenia?
Tak. Moi rodzice się śmieją, że jestem przykładem samospełniającego się proroctwa. Na moich pierwszych urodzinach chwyciłam za... nożyczki i właściwie od tego czasu nie wypuszczam ich z rąk. Pierwsze fryzury mojego autorstwa powstawały na głowach koleżanek z mojego osiedla. Później do mojej mamy przychodzili na skargi rodzice tych dziewczynek.
Talent rozwijał się powoli?
Bywało różnie (śmiech). Ciężko było poskromić pasję, która nie do końca podobała się rodzicom moich przyszłych klientek.
A Pani rodzice akceptowali tę pasję?
Nie do końca. Kilkanaście lat temu nikt nie myślał, że fryzjerstwo będzie postrzegane jako sztuka. To był zwykły zawód, mało prestiżowy. Tata miał wobec mnie inne plany, chciał, żebym skończyła studia. Miałam wielki dylemat. Dlatego, żeby w jakim stopniu spełnić oczekiwania rodziców, chodziłam do dwóch szkół - liceum i szkoły fryzjerskiej.
Podwójna praca się opłaciła?
Tak, bo poza tym, że zdałam maturę, to nauczyłam się innych cennych rzeczy przy okazji, m.in: walki o marzenia, wytrwałości i cierpliwości, które są bardzo przydatne w tym zawodzie. Szłam pod prąd, ale nie żałuję. Dziś doskonale rozumiem kobiety, które są niezadowolone z tego, co robią i chcą zmienić swoje życie poprzez zmianę zawodu.
Nie jest na to za późno? Ile lat miała Pani, kiedy uzyskała tytuł czeladnika?
Osiemnaście, a niedługo potem wyjechałam na kilka miesięcy do Włoskiej Akademii Fryzjerskiej. Wydaje mi się, że wiek nie ma żadnego znaczenia, jeśli chcemy zmienić swoje życie. Kobiety, które szkolę, doskonale wiedzą, czego chcą i są świadome, że czeka je ciężka praca, ale również ogromna satysfakcja.
A co Pani daje satysfakcję? Tytuł mistrzyni?
Ależ skąd! To dosyć przyjemny skutek uboczny pracy, którą wykonuję, ale największą satysfakcję daje mi uśmiech na twarzy kobiety. Uwielbiam ten moment, kiedy klientka zupełnie nieświadoma tego, co ją czeka, siada na fotelu i oddaje swoją głowę w moje ręce. Trochę się boi, ale nie dyskutuje, bo wie, że za chwilę będzie wyglądała jak milion dolarów.
Czym przekonała Pani do siebie jurorów w trakcie majowych mistrzostw świata we fryzjerstwie?
Wydaje mi się, że kreatywnością. Moja wyobraźnia sięgnęła zenitu. To, co pokazałam we Frankfurcie, można opatrzyć hasłem „kwiaty w kosmosie”- tak właśnie wyglądały kolory tęczy, które wykorzystałam w pokazowych fryzurach. Ja lubię szaleć w swoim zawodzie, a w salonie nie zawsze mogę sobie na to pozwolić, dlatego postanowiłam poddać się emocjom. Cieszę się, że doceniono mój sposób myślenia i tworzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska