Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z toalety do pacjenta

Mariola Lorenczewska
W przychodniach plagą są kradzieże w sanitariatach - łupem padają dozowniki mydła i całe baterie

<!** Image 3 align=none alt="Image 225810" sub="Zdecydowana większość pracowników służby zdrowia przestrzega zasad higieny i wymaga jej u pacjentów. Na zdjęciu: lek. Dariusz Włochacz z Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej Fot.: Grzegorz Olkowski">
W przychodniach plagą są kradzieże w sanitariatach - łupem padają dozowniki mydła i całe baterie
.

- W poradni hepatologicznej toruńskiego szpitala zakaźnego przez lata nie było ani mydła, ani ręcznika - mówi nasza Czytelniczka. - Teraz pojawiły się dyfuzory na mydło, ale nadal brakuje w nich mydła. Dobrze, że są specjalne płyny dezynfekcyjne, ale ja chciałabym najpierw umyć ręce. Pozytywne jest to, że ostatnio pojawiły się ręczniki.
<!** reklama>

Ręczniki razem z baterią

O tym, że w szpitalach i przychodniach w toaletach dla pacjentów często brakuje zwykłego mydła, alarmują Czytelnicy.

Takie sytuacje dotyczą prawie wszystkich toruńskich przychodni, np. Tormedu przy Świętopełka, APL-u przy Gagarina czy Miejskiej Przychodni Specjalistycznej przy Uniwersyteckiej. W przychodniach najwidoczniej nie nadążają za potrzebami, ale nie tylko o to chodzi.

- Sprzątaczki dwa razy dziennie uzupełniają zarówno papier toaletowy, jak i środek myjący. Skoro jest taki sygnał, zwiększymy częstotliwość - zapewnia Zdzisława Polakowska, naczelna pielęgniarka przychodni przy Uniwersyteckiej. - Jeśli ktoś z pacjentów zauważy brak środków higienicznych, niech po prostu zgłosi w rejestracji. Niestety, prawdziwą plagą są u nas kradzieże w toaletach dla pacjentów. Złodzieje zabierają nie tylko papier czy ręczniki, ale nawet dozowniki do mydła i baterie.

Rękawiczki trzeba zmieniać

Joanna Biowska, rzecznik Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu podkreśla, że zgodnie z wymogami sanitarnymi w przychodniach, podobnie jak w szpitalach, do dyspozycji pacjentów musi być umywalka z ciepłą bieżącą wodą, mydło, ręczniki lub suszarki do rąk. Byle nie ręczniki z materiału, bo to siedlisko zarazków.

Zalecane jest mydło w płynie jako bardziej higieniczne. Sam środek do dezynfekcji, co prawda bardzo dobry, nie wystarczy, bo zawsze najpierw ręce należy umyć. A mycie rąk to najprostszy sposób profilaktyki chorób. Warto, żeby o tym pamiętali i pacjenci, i personel medyczny.

Nie tylko bowiem na brak środków higienicznych w toaletach dla pacjentów narzekają Czytelnicy. Także na przestrzeganie zasad higieny przez pracowników placówek ochrony zdrowia.

Pani Anna z Bydgoskiego była świadkiem, jak dentysta przez kilka godzin i przy kilku pacjentach miał nałożone cały czas te same rękawiczki jednorazowe. Mało tego, korzystał w nich z toalety.

- Taka sytuacja jest wręcz karygodna - ocenia Joanna Biowska. - Każdy zabiegowiec, w tym dentysta, musi używać rękawiczek jednorazowych. I zmieniać je po każdym pacjencie. To samo dotyczy pielęgniarek. Gdy robi zastrzyk, zmienia opatrunek, szczepi - musi za każdym razem rękawiczki zmienić. Należy tego domagać się. I jeśli widzimy, że pielęgniarka nie włożyła świeżych rękawiczek, po prostu zwracajmy uwagę. Bez względu na to, czy jest się w szpitalu, przychodni, placówce publicznej czy prywatnej. Inne zasady mycia rąk czy stosowania rękawiczek jednorazowych obowiązują chirurga, inne - internistę w podstawowej opiece zdrowotnej. Co nie znaczy, że pracownicy poz nie powinni mieć pod ręką rękawiczek. Nigdy nie wiadomo, jaki pacjent się trafi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska