Z trzech pojedzie dwóch

Powoli dobiegają końca przygotowania reprezentacji Polski do rozpoczynających się za tydzień w Słowenii koszykarskich mistrzostw Europy.

Szkoleniowiec biało-czerwonych po turnieju rozegranym w miniony weekend w Lublinie podał ostateczny skład kadry na Eurobasket.
Przypomnijmy, że w szerokiej kadrze znalazło się siedemnastu koszykarzy. W tym gronie była trójka pochodzących z Torunia: Przemysław Karnowski (obecnie gra w amerykańskiej lidze NCAA - Gonzaga Bulldogs), Adam Waczyński (Trefl Sopot) i Łukasz Wiśniewski (PGE Turów Zgorzelec).

<!** reklama>

Z biegiem czasu trener reprezentacji Dirk Bauermann „uszczuplał” skład, by wygrać ostateczną dwunastkę.

Odpadali po kolei

Najpierw zgrupowanie opuścili Michał Michalak i Szymon Szewczyk (z powodów zdrowotnych). Kolejnymi zawodnikami byli Tomasz Gielo (pochodzi ze Szczecina, ale w 2011 roku zdobył brązowy medal mistrzostw Polski juniorów starszych w barwach MKS-u Katarzynki Toruń) i Damian Kulig.
Ostatni gracz opuścił zgrupowanie kadry po weekendowych turnieju w Lublinie. Jest nim pochodzący z Torunia Łukasz Wiśniewski.

Musi się z tym pogodzić
- To była decyzja trenera - powiedział wychowanek Zrywu Toruń - Nie mogę nic z tym zrobić. Muszę się z tym pogodzić.
Nowy gracz Turowa Zgorzelec w reprezentacji Polski kierowanej przez Bauermana ustawiany był na pozycji numer jeden, choć na co dzień gra przecież na „dwójce”, czyli jako rzucający obrońca. Niemiecki szkoleniowiec nie dał więc torunianinowi szansy na pełne wykazanie się.
- Dokładnie tak było - zaznaczył Wiśniewski. - Trener miał kłopoty bogactwa wśród zawodników grających na mojej pozycji, więc wystawiał mnie jako rozgrywającego. Oczywiście starałem się ze wszystkich sił aby grać jak najlepiej, lecz trudno było mi rywalizować z dwoma nominalnymi „jedynkami” (Łukaszem Koszarkiem i Krzysztofem Szubargą - przyp. red.).
Wiśniewski uważa, że Polacy nie są bez szans w Słowenii.
- Wydaje się, że stać nas na wyjście z grupy - dodał były już kadrowicz. - Walka o awans do mistrzostw świata jest więc realna (kwalifikuje się sześć zespołów, przy czym Hiszpanie mają już zapewniony start jako gospodarz imprezy - dop. aut.). Nie ma jednak co pompować balonika. Małymi kroczkami podążajmy do celu. Wiem, że wszyscy skupiają się teraz na pierwszym przeciwniku, czyli Gruzji.
Wychowanek Zrywu Toruń był ostatnią osobą, która musiała opuścić kadrę. Dirk Bauermann na Słowenię może zabrać jedynie dwunastu koszykarzy.
W tym gronie znaleźli się: Łukasz Koszarek, Krzysztof Szubarga, Thomas Kelati, Michał Chyliński, Mateusz Ponitka, Adam Waczyński, Przemysław Zamojski, Michał Ignerski, Maciej Lampe, Przemysław Karnowski, Adam Hrycaniuk i Marcin Gortat.
Cieszy fakt, że uznanie Niemca zdobyli dwaj zawodnicy pochodzący z Torunia, czyli Waczyński i Karnowski.

Następny duży krok w karierze

- Bardzo się cieszę, że trener mnie wybrał i docenił moje koszykarskie atuty - zaznaczył wychowanek MKS-u Katarzynki Toruń. - To kolejny duży krok w mojej karierze. W poprzednim roku udało mi się zagrać w kwalifikacjach do Eurobasketu. Skład nie był wówczas tak silny, bo zabrakło kilku kluczowych zawodników. Teraz już w silnej kadrze pokazałem swoje umiejętności i zagram w mistrzostwach Europy. Będę chciał jak najlepiej zastępować Marcina Gortata.
Właśnie kilkuminutowe zmiany za naszego najlepszego koszykarza będą najprawdopodobniej rolą młodego torunianina w Słowenii.
- Podstawowym centrem jest Marcin - wyjaśnił Karnowski. - Moją rolą będzie wchodzić na  kilkuminutowe zmiany za niego. Liczę, że uda mi się spędzać na parkiecie czasami pięć, a czasami dziesięć czy piętnaście minut. Będę musiał twardo walczyć pod koszami i bić się o każdą piłkę. Jeżeli pojadę z takim nastawieniem, to dam z siebie jak najwięcej.  
Koszykarz Gonzagi również uważa, że Polaków stać na osiągniecie sukcesu w Eurobaskecie.

Celem są mistrzostwa świata

- Mamy pięć meczów grupowych - powiedział najmłodszy kadrowicz. - Wszyscy rywale są wymagający. Pierwszym celem będzie wyjście z grupy. Następnie chcemy dostać się do ćwierćfinału. Jeżeli to się uda, to zamierzamy powalczyć o awans do mistrzostw świata w Hiszpanii.