Zabytkowy biurowiec stacji pomp odzyska dawny blask

Widok opuszczonych kamienic, niestety, nie jest w Toruniu czymś wyjątkowym. Obrazek taki na terenie starej stacji pomp przy ulicy św. Józefa może jednak dziwić. Wieża ciśnień oraz jej otoczenie są przecież doskonale zadbaną dumą Toruńskich Wodociągów. Ceglany gmach biurowca wygląda inaczej, bo też formalnie do wodociągowego kompleksu nie należy. Od kilku lat zieje pustką.
[break]
- Po wojnie były tam mieszkania służbowe pracowników wodociągów, później budynek przejęło miasto - mówi Adam Kowalkowski, toruński przewodnik oraz dawny lokator dawnego biurowca. - Gdy kilka lat temu byłem tam ostatni raz, zobaczyłem m.in. pełną wody piwnicę, która została zalana z powodu rury, która pękła na strychu. Woda musiała przelecieć przez cały gmach.
Stacja pomp na Bielanach powstała w latach 90. XIX wieku. Nadal jest dobrze zachowanym i kompletnym zespołem architektury przemysłowej z tamtych czasów, w Toruniu, szczególnie po utracie dawnej rzeźni, należącej do rzadkości. U zarania swoich dziejów biurowiec mieścił m.in. biura, laboratorium, w którym badany był stan wody, na piętrze natomiast znajdowały się mieszkania służbowe. Wartościowy obiekt na szczęście nie jest zagrożony.
- Właśnie go przejmujemy - mówi Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów. - Przywrócimy mu dawny blask. W tym roku chcemy opracować potrzebną do remontu dokumentację, a w przyszłym przystąpić do dzieła.
Według planów, część pomieszczeń na parterze budynku miałaby pełnić funkcje muzealne. Poza eksponatami, których w Toruniu nie brakuje - nasze wodociągi należą do najstarszych w Europie – znaleźć ma się tam również sala multimedialna. Zapowiada się to bardzo ciekawie. Przypomnijmy, że przeszłość toruńskiej inżynierii komunalnej prezentowana jest już w wieży ciśnień.
Pierwsze rury wodociągowe zostały położone w Toruniu już w średniowieczu. Woda z Bielan popłynęła do miasta w XVII wieku. Rurociąg, którym była sprowadzana, przecinał toruńskie fortyfikacje w rejonie Bramy Chełmińskiej. Płynąca nim woda była bardzo dobra. Położone poza wałami ujęcie miało jednak istotny minus - oblegające toruńską twierdzę wojska mogły łatwo pozbawić obrońców wody. Wykorzystali to Szwedzi, którzy wodociąg zniszczyli tak skutecznie, że nie opłacało się go już remontować. Jego resztki zostały odkryte m.in. pod koniec lat 80. podczas budowy kolektora na Bielanach.