Przypomnijmy, jak sytuacja wyglądała do tego czasu?
Co to oznacza? Że prawdopodobnie w zaplanowanym na jutro arcyważnym meczu ligowym MRGARDEN GKM pojedzie poważnie osłabiony brakiem jednego ze swoich liderów. A przecież rywalem żółto-niebieskich będą prowadzący w tabeli zawodnicy Fogo Unii Leszno. Grudziądzanie - jeśli przegrają - znajdą się w bardzo trudnej sytuacji w kontekście walki o utrzymanie w ekstraklasie. Skąd wynika ten zakaz strony rosyjskiej?
Sprawa jest złożona. U progu sezonu rosyjska federacja zapowiedziała, że większość jej jeźdźców ma wydaną zgodę na starty w lidze polskiej tylko do 16 czerwca, a więc do ostatniego wtorku. Dlaczego? Aby zmusić żużlowców do wystartowania w indywidualnych mistrzostwach swojego kraju, które w poprzednich sezonach wielu z nich omijało szerokim łukiem. Wyjątkowo potraktowano jedynie Emila Sajfutdinova - ścigającego się zresztą w barwach klubu z Leszna.
Minął 16 czerwca, w Oktiabirsku odbył się półfinał indywidualnych mistrzostw Rosji, a dwa dni po nim rosyjscy działacze poinformowali, że nie przedłużyli zgody na starty w rozgrywkach ligowych nad Wisłą: Wadimowi Tarasenko, Olegowi Bieszczatnowowi, Siergiejowi Agaltsovi, Ilii Czałowowi, Wladimirowi Borodulinowi, Artiomowi Łagucie z MRGARDEN GKM oraz Denisowi Gizatulinowi. Co ciekawe, ten ostatni w półfinale wystąpił i nawet zakwalifikował się do finału.
Drugim dnem w tej sprawie jest odmowa jazdy reprezentantów Rosji w barażu drużynowego pucharu świata (zdekompletowany, trzyosobowy zespół w ogóle nie liczył się w stawce). To nie pierwszy przypadek w historii, kiedy żużlowcy z tego kraju nie zdecydowali się bronić barw drużyny narodowej w międzynarodowych zawodach mistrzowskich. Artiom Łaguta przysłał zwolnienie lekarskie, ale jazdy w Vojens odmówił także jego starszy brat Grigorij (rzekomo zepsuł mu się bus), któremu pozwolenia na starty w PGE Ekstralidze nie cofnięto.
Sprawa jest dynamiczna i być może do niedzieli wiele jeszcze się w niej zmieni. W momencie zamykania tego wydania "Nowości Grudziądz" groźba jazdy w meczu z liderem ligi bez jednego z najlepszych swoich zawodników wydawała się dla beniaminka niemal przesądzona.
- Jesteśmy cały czas w kontakcie z przewodniczącym Motocyklowej Federacji Rosyjskiej Andriejem Sawinem. Niestety, strona rosyjska na ten moment pozostaje nieugięta w swoich postanowieniach - komentował na łamach oficjalnej strony internetowej grudziądzkiego klubu jego prezes, Arkadiusz Tuszkowski. - My jednak też nie odpuszczamy i będziemy walczyć do końca o to, aby Artiom mógł jednak wystąpić w tak bardzo ważnym dla nas meczu przeciwko Fogo Unii Leszno.
Przypomnijmy, że spotkanie zaplanowano na jutro na godzinę 19.30. Łaguta już wcześniej miał pauzować w Tarnowie za odmowę jazdy w drużynowym pucharze świata, ale tamto spotkanie przełożono, a kara żużlowca przepadła. Wśród kibiców nie brakuje głosów, że grudziądzanom przełożenie niedzielnej potyczki też będzie bardzo na rękę. A ponoć prognozy pogody są mało optymistyczne.
W piątkowy wieczór działaczom grudziądzkiego klubu udało się przekonać stronę rosyjską, która cofnęła zakaz startu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?