Zakupy jak na Boże Narodzenie! Drogie zapasy przez koronawirusa
Zakupy jak na Boże Narodzenie! Drogie zapasy przez koronawirusa
Zakupowe szaleństwo ogarnęło Polaków w okolicy 11-13 marca. Wtedy robiliśmy hurtowo zapasy w sklepach spożywczych i drogeryjnych. Wszystko w obawie, że zagrożenie koronawirusem zamknie nas w domach, albo że - irracjonalnie - nagle zabraknie jedzenia, mydła, papieru toaletowego. Wyczyszczone półki sklepowe najlepiej obrazowały skalę zjawiska. Potwierdzają je teraz twarde dane bankowe.
Zobacz też:
Ludzie donoszą na siebie do sanepidu
O. Rydzyk prosi o pomoc w obawie przed koronawirusem
Z danych PKO BP wynika, że zarówno wartość zakupów, jak i liczba transakcji dokonanych tylko w środę 12 marca była wyższa niż w dniach szczytu zakupowego przed Bożym Narodzeniem 2019 roku. Niewiarygodne? A jednak! Kupowaliśmy jak szaleni, płacąc tak gotówką, jak i kartami.
Ekonomiści PKO BP porównali też transakcje kartami dokonywane przez klientów tego banku podczas weekendu. „11-13 marca przyniósł silny wzrost liczby transakcji i ich łącznej wartości w sklepach z żywnością, oraz w aptekach i drogeriach. W przypadku sklepów z żywnością liczba transakcji przekroczyła nawet nieznacznie szczyt zakupów przed Bożym Narodzeniem 2019. Jeśli chodzi o wartość dokonanych (i opłaconych kartami) wydatków to w okresie 11-13 marca była ona blisko 2 razy większa niż przeciętnie w pierwszym tygodniu grudnia. Dla porównania w najgorętszym okresie przedświątecznych zakupów skala wzrostu wartości wydatków wyniosła 50 procent” – wskazują analitycy PKO BP.