Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żale, boleści, racje i frustracje [MINĄŁ TYDZIEŃ]

Ryszard Warta
Cytat tygodnia? Szczere wyznanie Ryszarda Paszowskiego, wiceszefa PSL w Toruniu, który powiedział - o czym pisaliśmy w czwartek - że znalazł się w miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych „po linii partyjnej, z PSL, po zmarłym Andrzeju Kłopotku”.

[break]
Po linii partyjnej! A więc można o polityce mówić szczerze. A swoją drogą, słyszy się o dziedziczeniu posad i karier w środowisku lekarskim, naukowym, w palestrze. A tu proszę, nawet w komisji za 200 zł od posiedzenia.

À propos szczerych wypowiedzi. Ciekawa była sejmowa debata o uniwersytecie medycznym w Bydgoszczy. Ku własnemu zaskoczeniu, nawet w występach bydgoskich posłów odnajdywałem coś, pod czym sam bym się podpisał. No bo jak tu nie zgodzić się z posłem Łukaszem Schreiberem (PiS), tłumaczącym, że te 160 tysięcy podpisów to „wyraz boleści, to wyraz trochę frustracji, to wyraz krzywd miasta Bydgoszczy”. Cóż za piękny elegijny styl! Dawno już pisałem, że te podpisy to przede wszystkim wyraz frustracji i niechęci wobec Torunia, niechęci zrozumiałej o tyle, że od lat w Bydgoszczy szczuje się na Toruń i oskarża go o wszystko, co złe.

Niczym za to nie zaskoczył poseł Zbigniew Pawłowicz, który w jednym tylko zdaniu potrafił upchać aż cztery ćwierćprawdy.

Posłanka Iwona Michałek (na zdjęciu z prawej) mówiła o manipulowaniu emocjami podczas zbierania podpisów. Choć to debiutantka w  Sejmie, jej  wystąpienie
Posłanka Iwona Michałek (na zdjęciu z prawej) mówiła o manipulowaniu emocjami podczas zbierania podpisów. Choć to debiutantka w Sejmie, jej wystąpienie należało do najlepszych podczas zeszłopiątkowej debaty.
Jacek Smarz

Niczym za to nie zaskoczył autor całego zamieszania, poseł Zbigniew Pawłowicz (PO), który w jednym tylko zdaniu „Jednocześnie Urząd Marszałkowski realizuje budowę szpitala wojewódzkiego w Toruniu za kwotę 715 milionów zł, który określa się już jako szpital kliniczny lub uniwersytecki” - potrafił upchać aż cztery ćwierćprawdy, bo budowa nie jest jeszcze realizowana, po drugie, to nie budowa, a rozbudowa od lat już zdekapitalizowanego starego szpitala, po trzecie, nie za 715 milionów, bo przed przetargiem mówiło się o 500 mln, a w przetargu cena zbita została do 336 mln, po czwarte, to nie w Toruniu nazywa się ten szpital uniwersyteckim czy klinicznym, tylko w Bydgoszczy, kłamliwie, wbrew oficjalnym dementi, straszy się ludzi, że w Toruniu budują szpital, żeby przenieść kliniki z Bydgoszczy. Poseł Pawłowicz współtworzył ten mit, a teraz sam się na niego powołuje.

Ale ma też inną metodę: jako dowód na budowanie w Toruniu akademickiej medycyny, uznał poseł wystąpienie Starostwa Powiatowego w sprawie pielęgniarstwa i położnictwa. O co chodzi? W marcu zeszłego roku toruńskie starostwo wystąpiło z pismem, m.in., do MEN i UMK, w sprawie możliwości kształcenia pielęgniarek i położnych w Toruniu. Powiat jest głównym udziałowcem szpitala w Chełmży, prowadzi placówki opiekuńcze i wszędzie ma wielkie problemy z kadrą pielęgniarską, tym większe że przed laty zlikwidowano kształcenie pielęgniarek na poziomie szkoły średniej.

Sporo trzeba złej woli, żeby nawet w tej zrozumiałej przecież próbie rozwiązania realnego problemu doszukiwać się wyimaginowanych antybydgoskich intencji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska