Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieniają życie w piekło

Małgorzata Chojnicka
Od blisko dwóch lat w polskim kodeksie karnym funkcjonuje przestępstwo nękania, określane z języka angielskiego mianem stalkingu.

Od blisko dwóch lat w polskim kodeksie karnym funkcjonuje przestępstwo nękania, określane z języka angielskiego mianem stalkingu.

To uporczywe nękanie innej osoby, które wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech.

Wydawać by się mogło, że przydarza się tylko celebrytom. Okazuje się jednak, że będąc spokojną, przeciętną mieszkanką Lipna, można się przekonać, jak straszny jest stalking.

- Nękał mnie zupełnie nieznajomy mężczyzna - opowiada pani Krystyna z Lipna. - Zawsze dzwonił na mój telefon stacjonarny. Składał mi propozycje mocno zabarwione erotycznie, nie będąc przy tym wulgarnym. Mówił do mnie takim namiętnym szeptem. Gdy telefon odbierał mój mąż, rozłączał się. Mnie zasypywał komplementami. Potrafił telefonować kilkanaście razy dziennie. Dzwonił też w nocy i w końcu na noc odkładaliśmy słuchawkę. Sytuacja stała się już zupełnie nie do zniesienia, gdy zaczął mi opowiadać, gdzie mnie widział i jak byłam ubrana. Czułam się osaczona. Mijając ludzi na ulicy, zastanawiałam się,kto to może być. Podejrzewałam kolegów z pracy i znajomych. Doprowadził mnie do tego, że bałam się sama wyjść wieczorem z domu. Na szczęście mam to za sobą, ale nie życzę nikomu takiego doświadczenia.

Jeśli ktoś znajdzie się w takiej sytuacji, stara się zidentyfikować swojego prześladowcę. Nie jest to proste - dzwonią oni zazwyczaj z zastrzeżonych numerów, mogą przysłać też bukiet kwiatów, albo w naszym imieniu zamieścić anons na portalu randkowym. Trudno w takiej sytuacji od razu biec na policję. Taka sytuacja jest bowiem bardzo krępująca, bo nawet sami nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo ulegamy stereotypom.

Liczymy na to, że dręczycielowi znudzi się takie zachowanie, a nasze życie wróci na spokojne tory. Zdarza się również tak, że w taki niekonwencjonalny sposób odgrywa się na nas były partner.<!** reklama>

- Pod pojęciem stalkingu kryje się zespół powtarzalnych, złośliwych i dręczących zachowań, które wywołują u ofiary lęk oraz wzbudzają poczucie zagrożenia - informuje ASP. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Lipnie. - Przejawiać się to może przez wykonywanie licznych telefonów, wysyłanie w różnych formach korespondencji, pisemnej lub elektronicznej, śledzenie, rozsyłanie fałszywych informacji, obecność w pobliżu miejsca pracy lub zamieszkania. Dotyczy to również osób, które wykorzystując dane osobowe lub wizerunek innej osoby wyrządzają jej szkodę majątkową lub osobistą np. przez zamieszczanie w Internecie zdjęć osoby pokrzywdzonej wraz z komentarzami czy tworzenie i rozpowszechnianie kont osobistych na portalach społecznościowych.

Zazwyczaj były partner, chociaż niekoniecznie. - Stalker to przeważnie były partner, który ma poczucie krzywdy, upokorzenia i wstydu, a odrzucenie przez partnerkę uderzyło w jego poczucie własnej wartości - stwierdza Aleksandra Kochowicz, ordynator I Oddziału Psychiatrycznego Szpitala Lipno. - Odczuwa obsesyjną potrzebę kontrolowania jej życia i przez to czuje się ważny. Myśli, że w ten sposób ją odzyska. Telefonuje, wysyła smsy, kwiaty. Najgorzej, gdy chce się przeciwstawić wolnemu wyborowi byłej partnerki. Wtedy jego działania przyjmują charakter natarczywy i agresywny. Sprawcy stalkingu nie są osobami chorymi psychicznie i postępują w pełni świadomie. Możemy mówić w ich przypadku, w większości o zaburzeniach osobowości.

Normalnie funkcjonujący człowiek cierpi po rozstaniu, ale nie stara się zadręczyć swojej byłej sympatii. Jaką trzeba być osobą, aby nękać kogoś dniami i nocami?

- Są to ludzie o niskiej tolerancji na niepowodzenie i na brak akceptacji ze strony innych - kontynuuje Aleksandra Kochowicz. - Są egoistami i koncentrują się wyłącznie na sobie. W sposób zaburzony interpretuję intencje otoczenia. Nie potrafią nawiązywać trwałych relacji w związkach. W sposób agresywny dochodzą swoich praw, nie licząc się zupełnie z uczuciami i potrzebami innych. Poprzez takie zachowanie podnoszą swoją samoocenę. Z czasem taka relacja staje się im niezbędna do życia i uzależniają się od swojej ofiary. Symptomy takiego zachowania mogą pojawić się już w trakcie trwania związku. Takie osoby są bardzo zaborcze, nie pozwalają swojej partnerce spotykać się z rodziną i przyjaciółmi. Ograniczają jej kontakty. Po rozstaniu lęk i bezradność ofiary dają im poczucie panowania nad nią.

Co można zrobić, gdy padniemy ofiarą stalkingu poza zgłoszeniem tego faktu na policję? - W żadnym przypadku nie podtrzymujmy tego kontaktu - radzi Aleksandra Kochowicz. - Nie rozmawiajmy i nie odpisujmy na smsy. Traktujmy taką osobę, jakby po prostu nie istniała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska