Zaskoczą pod Wawelem?

Rywalizacja na tym etapie rozgrywek toczy się do trzech zwycięstw. Katarzynki drugie spotkanie rozegrają jutro, również w Krakowie o godz. 18.30.

Trzeci mecz zaplanowany jest w najbliższą niedzielę o godz. 16. w hali Spożywczaka, a czwarty, o ile będzie konieczny, również w Toruniu - w poniedziałek o godz. 19. Ewentualne piąte spotkanie obie ekipy rozegrają w Krakowie 12 kwietnia (godz. 18.30).

Wisła faworytem konfrontacji

Zdecydowanym faworytem w tej parze są krakowianki. Podopieczne Stefana Svitka zdominowały rundę zasadniczą i były najlepsze również w drugim etapie rozgrywek. Dzięki temu przystępują do fazy play off z pierwszego miejsca.
W tym sezonie obie ekipy spotkały się już czterokrotnie. Trzy razy lepsze były koszykarki Wisły (86:76, 79:56, 85:57), a jedyną wygraną Katarzynki zanotowały w drugiej rundzie w Toruniu (73:70).

Nie poddają się

- Jedziemy do Krakowa walczyć - powiedziała dyrektor klubu Krystyna Bazińska. - Los nas w tym sezonie nie oszczędza. Już na początku sezonu operacja wyeliminowała z gry Monikę Krawiec, później, z powodu zerwania wiązadeł, operację przechodziły Talia Caldwell, Emilia Tłumak i Matea Vrdoljak. Na koniec z powodu ciąży nie mogła grać Joanna Walich. To aż pięć podstawowych zawodniczek. Do tego doszły sprawy osobiste Lorin Dixon i problemy zdrowotne Angeliny Williams. Nie można też zapominać, że z urazami zmagają się Sybil Dosty i Róża Ratajczak, a słowa uznania należą się też Patrycji Gulak - Lipce i Weronice Idczak. Chylę głowę przed wszystkimi zawodniczkami. Dla nas są to nie tylko sportowe problemy. Idą za tym też dodatkowe koszty i kwestie organizacyjne. Śmiem twierdzić, że większość klubów nie wytrzymałaby takiego splotu niekorzystnych wydarzeń. My jednak nie mówimy, że nie dajemy rady. Walczymy i na pewno się nie poddamy, bo nie sztuką jest wygrywać, gdy wszystko idzie dobrze, budżet się zgadza i zawodniczki są zdrowe. Nikt z nas nie składa broni i to jest kwintesencją sportowej walki.

Warto dodać, że po długiej nieobecności do zespołu Energi wróciła Lorin Dixon. Amerykanka być może zagra w dzisiejszym spotkaniu.