Zawalczmy o tytuł

O tym, że wyginięcie pszczół grozić może zagładą całej ludzkości, wiedzą już przedszkolaki. Stąd kolejne inicjatywy, by owady te ratować. Mieszkańcy Torunia mogą tu dołożyć swoją, całkiem sporą cegiełkę.

Nasze miasto dołączyło w maju do 10 innych miejscowości w kraju, biorących udział w kampanii „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”. Akcji towarzyszy głosowanie internetowe, gdzie stawką są ciekawe pikniki edukacyjne. Miasto, które zbierze najwięcej głosów, zyska tytuł przyjaznego tym pożytecznym owadom oraz stanie się gospodarzem plenerowej imprezy z dużym rozmachem. W jej trakcie całe rodziny obejrzą pokazy pszczelarzy, budowanie domków dla pszczół, wezmą udział w konkursach z cennymi nagrodami i grach sprawnościowych. <!** reklama>

- Myślę, że będzie to bardzo ciekawe przedsięwzięcie. Zachęcam więc do głosowania na Toruń, bo naprawdę mamy szanse stać się przyjaznymi pszczołom. Musimy tylko okazać trochę solidarności - mówi Beata Gęsińska, pełniąca obowiązki dyrektora Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu. - W ramach tej akcji w lipcu w naszym zoo posadzona zostanie duża rabata w kształcie pszczoły. Na pewno stanie się dodatkową atrakcją ogrodu.

Na zmniejszanie populacji pszczół wpływ mają pasożyty, choroby wirusowe oraz działalność człowieka, który używa coraz więcej chemii w swoich uprawach. Warto przypomnieć, że owady te zapylają 78 proc. roślin na naszej planecie.

- Jeszcze niedawno mieliśmy w Polsce około milion pszczelich rodzin. Zakładając, że w tym roku wymarło ich 20 procent, straciliśmy 200 tysięcy rodzin. Oznacza to straty rzędu od miliarda nawet do 3 miliardów rocznie spowodowane nieodpowiednim zapyleniem upraw - przekonuje profesor Jerzy Wilde z Katedry Pszczelnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, ambasador akcji „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”.