Zawód, który jest pasją

Warsztaty dla szóstoklasistów, edukacja gimnazjalistów, starania o finansowe wsparcie z ministerstwa kultury - dyrektor Zespołu Szkół Miejskich i władze miasta stawiają na rozwój placówki.<!** Image 2 align=none alt="Image 202663" sub="Szkoła zapewnia uczniom niezbędne materiały do prac artystycznych / Fot. Karolina Rokitnicka">

Gimnazjum plastyczne działa w Zespole Szkół Miejskich od września. Uczy się w nim 28 osób, w tym siedem spoza Golubia-Dobrzynia. Gdy pierwsi absolwenci skończą szkołę, działalność rozpocznie liceum plastyczne. Nauka w „plastyku” to duże wyzwanie dla młodzieży. Oprócz przedmiotów ogólnych są tu także przedmioty artystyczne. Zajmują 12-13 godzin tygodniowo.

- Na razie młoidzież uczy się podstaw proporcji, kompozycji, perspektywy, światłocienia. Zdobywają wiedzę z zakresu sztuki. Poznają różne techniki. Tworzą prace przy pomocy węgla, pasteli, farb olejnych, akwareli. Część z nich została wyeksponowana na korytarzach szkoły. Uczniowie naszej szkoły odtwarzają martwą naturę, ale wykonywali też abstrakcje, oczywiście w oparciu o poznane zasady stosowane w malarstwie. Wiosną zamierzamy organizować plenery - mówi nauczyciel rysunku i malarstwa Wojciech Chwiałkowski.

Oprócz zajęć lekcyjnych, uczniom dochodzi wykonywanie prac w domu czy wycieczki połączone z warsztatami. Ostatnio gimnazjaliści Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych uczyli się lalkarstwa w Baju Pomorskim, odwiedzają też wystawy malarskie i rzeźbiarskie prezentowane w ośrodkach kultury w regionie. - Wiodące przedmioty, jak np. rysunek czy rzeźba trzeba zaliczyć przynajmniej na trójkę. Ocena dopuszczająca oznacza powtarzanie klasy - mówi dyrektor ZSM Marek Bielecki. - Przyznaję, że miałem pewne obawy przed łączeniem szkoły podstawowej z gimnazjum. Chodzi o względy bezpieczeństwa. Cieszę się, że zostały one nienaruszone. Wraz z nową szkołą nie pojawiły się problemy wychowawcze. Gimnazjaliści są ułożeni, zdolni i nie ma na nich skarg.

Choć szkoła wymaga od młodzieży nakładów pracy, to mobilizujący dla uczniów jest fakt, że liceum plastyczne kończy się uzyskaniem tytułu plastyka. - Uczniowie gimnazjum i liceum plastycznego zdają też egzaminy, jak w innych szkołach, ogólnokształcących. Jeśli po zdaniu matury zdecydują, że wolą studiować na kierunkach niezwiązanych z plastyką, nie ma żadnych przeciwwskazań. Dodatkowo są w korzystnej sytuacji, jeden zawód już mają - wyjaśnia dyrektor Bielecki.

Z myślą o uczniach plastycznego gimnazjum w ZSM powstały pracownie rzeźby, rysunku/malarstwa i grafiki komputerowej. Zajęcia ogólnokształcące odbywają się w istniejących już wcześniej klasach. Do przedmiotów plastycznych zatrudniono kilku nauczycieli, z liceum plastycznego w Rypinie. Nowa kadra nie tylko uczy młodzież, wykonuje też projekty plastyczne dla szkoły, np. nauczycielka rzeźby zaprojektowała banery reklamujące placówkę. Zajęcia artystyczne odbywają się w grupach. Szkoła zapewnia uczniom niezbędne materiały - glinę, farby, pędzle.

- To kosztowne kształcenie, ale mamy świadomość, że pierwszy rocznik nowej szkoły to najlepsza dla niej promocja - uważa dyrektor Bielecki. - Choć do czerwcowego naboru jest jeszcze kilka miesięcy, to już o nim myślimy, zakupiliśmy nowe banery, dzięki dodatkowym pieniądzom z budżetu miasta mogliśmy wprowadzić plastykę dla klas szóstych.<!** reklama>

Szkoła przygotowała wniosek do ministerstwa kultury o dofinansowanie szkolnictwa artystycznego. Projekt opiewa na kwotę 270 tys. złotych. 85 proc. można pozyskać z budżetu państwa, pozostałą kwotę musiałoby zapewnić miasto. Jeśli uda się pozyskać zewnętrzne wsparcie, szkoła utworzy pracownię fotograficzną i komputerową oraz zakupi piec do wypalania ceramiki. Wniosek przeszedł już pozytywnie ocenę formalną. Trwa analiza merytoryczna.