Zbiorowa jelitówka?

<!** Image 3 align=none alt="Image 221653" sub="Dyrektor Zespołu Szkół nr 5 Małgorzata Suckiel w porozumieniu z władzami miasta i sanepidem odwołała piątkowe zajęcia w szkole [Fot.: Grzegorz Olkowski]">

To był wyjątkowy dzień w Zespole Szkół nr 5 w Toruniu. Na lekcjach nie było ponad połowy uczniów! Zdarzały się klasy z dwoma albo trzema osobami. Dyrekcja szkoły i sanepid sprawdzają, co się stało.

Chwilę po tym, jak rozpoczęły się zajęcia lekcyjne, nauczyciele zaczęli zgłaszać dyrekcji sygnały o bardzo dużej absencji uczniów. Jakiś czas później ze szkołą kontaktowali się rodzice, którzy informowali o dziwnych objawach chorobowych u ich dzieci.

Poważna sytuacja

Najczęstszym objawem, który wskazywali rodzice, były biegunka i wymioty. To symptomy wskazujące na tak zwaną jelitówkę. <!** reklama>

- Z taką sytuacja zetknęłam się po raz pierwszy w swojej pracy. Sytuacja jest poważna, ponieważ w Zespole Szkół nr 5 nie było aż trzystu uczniów, czyli ponad połowy - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka Urzędu Miasta. - Nie wiemy jeszcze, co jest tego przyczyną.

Dyrekcja Zespołu Szkół nr 5 o zaistniałej sytuacji poinformowała Powiatową Stację Sanitarno Epidemiologiczną w Toruniu. Pracownicy sanepidu od razu rozpoczęli badanie chorych, rozmawiali też z rodzicami uczniów.

- Zostały pobrane próby jedzeniowe ze stołówki i wymazy od chorych. Na chwilę obecną trudno jest powiedzieć, co jest przyczyną tak dużej liczby zachorowań - informuje Aleksandra Iżycka. - Początkowo pojawiły się przypuszczenia, że przyczyną zachorowania mogłoby być jedzenie spożywane przez dzieci w stołówce, ale szybko okazało się, że te same objawy mają dzieci, które nie jedzą obiadów w szkolnej stołówce.

Reżim sanitarny

Wczoraj w Zespole Szkół nr 5 przy ul. Wyszyńskiego do późnych godzin sprawdzano, czy przyczyna tak licznych zachorowań uczniów tkwi w budynku.

Dyrekcja szkoły w związku z tym podjęła decyzję o odwołaniu dzisiejszych zajęć lekcyjnych. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zaleciła placówce reżim sanitarny, który potrwa do niedzieli. Prawdopodobnie po weekendzie uczniowie będą mogli powrócić do szkoły.

„Takie rzeczy się zdarzają”

Dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia Janusz Pleskot, który był wczoraj w Zespole Szkół nr 5, uspokaja, że takie sytuacje mogą się zdarzyć i trzeba zachować spokój.

- Z działań, które zostały podjęte, trudno jednoznacznie stwierdzić, co się stało - mówi Janusz Pleskot. - Dyrekcja postąpiła zgodnie ze wszystkimi procedurami. Wczoraj zostały zabezpieczone próbki wody. Panie, które dbają o czystość w szkole, zgodnie z procedurami wyznaczonymi przez sanepid myją i dezynfekują pomieszczenia. Miejmy nadzieję, że po weekendzie wszystko wróci do normy i uczniowie wrócą do szkoły. Z informacji, które uzyskaliśmy od rodziców chorych dzieci oraz pobliskiej przychodni, wiemy, że najczęstszą diagnozą, jaką stawiali lekarze, była jelitówka. Nie panikujmy, takie rzeczy się zdarzają. Nie chcemy dopuścić do tego, żeby wzrosła skala tego zjawiska, dlatego podjęliśmy decyzję, że jutrzejsze zajęcia w szkole zostaną odwołane. Przez trzy dni budynek „odpocznie”, a uczniowie wrócą zdrowi.

Fakty

Groźna jelitówka

Wymioty, biegunka, nudności utrzymujące się przez parę dni to mogą być objawy grypy żołądkowej, popularnie nazywanej „jelitówką”, czyli wirusowym zakażeniem układu pokarmowego. Zakażenie pojawia się głównie przez rotawirusy, które wywołują stan zapalny w żołądku i jelitach. Choroba ta może być niebezpieczna, bo długotrwałe wymioty czy biegunki mogą prowadzić do odwodnienia organizmu.