Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żeby w Polsce nie zostali sami emeryci

Przemysław łuczak
Podpisałby się Pan pod wnioskiem o referendum w sprawie podwyższenia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn?

Rozmowa z dr. WOJCIECHEM WARSKIM, przewodniczącym Konwentu BCC

<!** Image 2 align=right alt="Image 185831" sub="- Nadal brakuje rzeczowej debaty. Cała klasa polityczna nie zdaje egzaminu w tej ważkiej społecznie sprawie, dając dowód, że powinna być wymieciona - uważa dr Wojciech Warski">Podpisałby się Pan pod wnioskiem o referendum w sprawie podwyższenia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn?

Nie, ponieważ uważam, że referendum w sprawach, które wymagają wiedzy szerszej niż ogólna, nie ma sensu. A w tym przypadku nie było żadnej kampanii informacyjnej, lecz mamy do czynienia tylko z propagandą. Dotyczy to wszystkich stron, zaangażowanych w spór o emerytalne referendum: rządu, „Solidarności” i partii opozycyjnych. Wszyscy zgodnie przyznają, że wynik referendum, jeśli do niego dojdzie, jest oczywistością. W związku z tym organizowanie kosztownej demonstracji poglądów społeczeństwa na tematy, o których nie ma ono dostatecznej wiedzy, jest nieporozumieniem.

Jakie mogłyby być skutki odrzucenia zamysłu podniesienia wieku emerytalnego?

Rząd wcale nie jest zobligowany wynikiem takiego referendum. Jeżeli więc będzie działać w sposób odpowiedzialny, a nie jak administracja kierująca się tylko słupkami poparcia, powinien robić swoje. Bardzo się jednak obawiam, że może ograniczyć się do wprowadzenia w życie tylko tej jednej ustawy, a wszystkie pozostałe związane z nią problemy, takie jak np. aktywizacja zawodowa ludzi po pięćdziesiątce, macierzyństwo czy opieka zdrowotna, zostaną pominięte.

Dotychczasowe działania rządu, które premier nazywa konsultacjami, pozostawiają wiele do życzenia...

Zbójeckim prawem opozycji jest propagandowe wykorzystywanie bardzo złego przygotowania informacyjnego rządu, który utrzymuje, że reforma emerytalna jest jednym z jego najważniejszych przedsięwzięć. Nie wystarczy mi, że premier mówi o dziurze budżetowej i grożącym krachu systemu emerytalnego oraz obiecuje wyższe emerytury, jeżeli będziemy dłużej pracować. Ludzie może by w to uwierzyli, gdyby systematycznie prezentowano fakty. A tych na razie nie ma. Z drugiej strony, gdy słyszę posła Hofmana, rzecznika PiS, który demagogicznie próbuje dezawuować rządowe propozycje, to też wszystko się we mnie gotuje. Nadal brakuje rzeczowej debaty. Cała klasa polityczna nie zdaje egzaminu w tej ważkiej społecznie sprawie, dając dowód, że powinna być wymieciona.

Rząd sam strzela sobie w stopę, kiedy, przekonując do wydłużenia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, obiecuje wyższe świadczenia, a z drugiej strony, wprowadza kwotową waloryzację emerytur...

To jest duży błąd, którego rząd mógł w prosty sposób uniknąć poprzez waloryzację sprowadzoną wyłącznie do wskaźnika inflacyjnego. Taka waloryzacja nie mogłaby być zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ nie naruszałaby praw obywatelskich i zachowałaby siłę nabywczą emerytur, a ponadto dałaby rządowi realne oszczędności. Jak wskazaliśmy w stanowisku BCC na ten temat, obywatele powinni rozumieć, że prawa nabyte nie w każdej sytuacji są nienaruszalne, ale rząd powinien z umiarem powoływać się na stan wyższej konieczności i przekonująco go uzasadnić. W tym przypadku zastosowano rozwiązanie proste, ale naruszające reguły gry. Dlatego można się obawiać, że polegnie ono w trybunale i w rezultacie rząd, zamiast zaoszczędzić, po dużej awanturze będzie musiał wypłacać wyrównania.

<!** reklama>

Dlaczego przedsiębiorcy są za podniesieniem wieku emerytalnego?

Bo dbamy o stabilność polskiej gospodarki, a wiemy, że bez reform nie wytrzyma ona zmian demograficznych. Uważamy jednak, że samo podwyższenie i zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn nie wystarczy, ponieważ nie jest rozwiązany problem olbrzymich kosztów finansowych, związanych z wypłacaniem emerytur mundurowych. Z różnych głosów, które do nas docierają, można wywnioskować, że ugoda rządu ze związkowcami polega na tym, że tak naprawdę ten problem nie zostanie rozwiązany. Tyle tylko, że kłopot A zostanie zastąpiony kłopotem B. Podobnie jest z emeryturami rolników oraz sędziów i prokuratorów. Politycy wykonują tylko pozorowane ruchy, które pozwalają im powiedzieć, że coś w tej materii próbowali robić. Najbardziej bulwersujące jest to, że od momentu reformy emerytalnej w 1998 r. całe społeczeństwo w majestacie prawa dopłaca do emerytur rolniczych, górniczych czy mundurowych, a ich wysokość, nawet w niewielkim stopniu, nie wynika ze składek wpłacanych wcześniej do systemu. BCC złożył skargę konstytucyjną na KRUS, ale trybunał uznał, że nie jesteśmy stroną w przypadku emerytur rolniczych.

Mamy dłużej pracować, ale tylko co trzeci Polak w wieku 55-64 lata ma zatrudnienie...

To jest sytuacja przejściowa. Najdalej za 8-10 lat będziemy mieli bowiem do czynienia z problemem braku rąk do pracy. Z różnych prognoz wynika, że przy utrzymaniu się obecnej skali emigracji zarobkowej, polska gospodarka nie poradzi sobie bez importu siły roboczej. Teraz jednak, żeby zwiększyć liczbę pracujących w starszym wieku, należy lepiej wykorzystywać Fundusz Pracy. Niestety, kolejni ministrowie finansów uważali fundusz za swego rodzaju podatek ściągany od przedsiębiorców. Znajduje się on w wyłącznej gestii ministra, który finansuje też z niego urzędy pracy, staże pielęgniarek, dopłaty dla lekarzy, itp. Nie ma natomiast wystarczających środków na aktywne formy zwalczania bezrobocia czy programy szkoleniowe, służące przekwalifikowaniu zawodowemu. Należy poważnie zacząć walczyć z mitem, że górnik ma być górnikiem do emerytury, nauczyciel nauczycielem, itd., w dodatku w jednym miejscu pracy. Przed rządem stoi zadanie, żeby uświadomić Polakom potrzebę mobilności. Trzeba uruchomić programy przekwalifikowań zawodowych tak, aby obecnych pięćdziesięciolatków dostosować do wymogów rynku pracy.

Dlaczego przedsiębiorcy nie chcą zatrudniać starszych pracowników?

Nie jest prawdą, co twierdzą niektóre związki zawodowe, że przedsiębiorstwa są po to, żeby zatrudniać pracowników. Każde przedsiębiorstwo musi przede wszystkim przynosić zysk, bo jak go nie ma, upada i wtedy wszyscy tracą pracę. W obecnym systemie prawnym nie ma żadnych istotnych zachęt do zatrudniania ludzi po pięćdziesiątce, żadnych programów wspierających przekwalifikowanie zawodowe i odciążających finansowo pracodawców. Trudno więc potępiać przedsiębiorców zwalniających zbędnych pracowników, choć ma to bardzo negatywny odbiór społeczny. Niedźwiedzią przysługę starszym pracownikom robią także uprawnienia chroniące ich przed zwolnieniem kilka lat przed emeryturą. Z jednej strony, niektórzy przedsiębiorcy prewencyjnie zwalniają z obawy, że pracownicy będą mniej wydajni i dyspozycyjni, natomiast z drugiej, te przepisy skłaniają niekiedy chronionych pracowników, żeby mniej przykładali się do swoich obowiązków: „I tak nie możecie mnie zwolnić!”.

Czy wiek emerytalny kobiet powinien być podniesiony aż o siedem lat?

To wynika z danych demograficznych. Uważam, że dotychczasowy system był w stosunku do kobiet nadmiernie liberalny. Nie widzę nic złego w tym, że proponuje im się pracę do 67. roku życia i zrównanie z mężczyznami. Natomiast takie propozycje emerytalne, jakie składa PSL, które chciałoby odciążyć kobiety obarczone licznym potomstwem, powinny być regulowane w ustawach (np. wydłużenie urlopów macierzyńskich czy zwiększenie zasiłków celowych). Nie można kobiet skazywać na dużo niższe, głodowe emerytury, z których na starość nie będą mogły się utrzymać.

Jakie jeszcze działania, oprócz podniesienia wieku emerytalnego, powinien podjąć rząd?

Dużo ich. Np. mówiąc o finansowaniu szkoleń i dbałości o pracowników po pięćdziesiątce, w żadnym wypadku nie wolno, w naszym dobrze pojętym interesie, zapominać o trudnej sytuacji na rynku pracy ludzi młodych. Jeżeli nadal będą mieli tak wielkie kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia, to niebawem w Polsce pozostaną tylko emeryci. W tym stwierdzeniu jest oczywiście duża przesada, ale istnieje realne niebezpieczeństwo, że emigracja młodych ludzi z powodu braku perspektyw zawodowych w końcu zagrozi stabilności polskiego rynku pracy. Rząd pilnie powinien stworzyć system, który wspierałby zdobywanie przez młodych doświadczenia zawodowego w Polsce, a nie np. w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Trzeba zreformować stosunki pracy i Kodeks pracy tak, by łatwiej było zwalniać ludzi z pracy, ale również - odblokowując rynek - śmielej zatrudniać. Na to potrzebne są jednak wielkie pieniądze, które można by „wyrwać”, m.in., za pomocą zdecydowanych ruchów w obszarze emerytalnym. Te pieniądze mogą nam uratować nie tylko gospodarkę, lecz w konsekwencji również finansować przyszły system emerytalny. Są to cele absolutnie priorytetowe z punktu widzenia dalszej egzystencji narodu. 

Teczka osobowa

Biznes, informatyka, lotnictwo i nurkowanie

  • Dr Wojciech Warski ma 54 lata. Jest przewodniczącym Konwentu BCC i wiceprzewodniczącym Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Ukończył studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej. Przeszedł wszystkie stopnie zawodowej kariery, poczynając od szeregowego programisty i szefa działu w polonijnej firmie PZ Cumputex. Terminował również w zachodnich firmach komputerowych. W końcu w 1990 r. założył własną firmę informatyczną Softex Data, która z sukcesami funkcjonowała przez 16 lat. Obecnie firma Softex Data ma status spółki akcyjnej, która zajmuje się problemami bezpieczeństwa, systemami druku i zarządzania dokumentami.
  • Żonaty, troje dzieci. Najstarszy syn, Adam, z wyróżnieniem ukonczył Wydział Informatyki Uniwersytetu Warszawskiego. Hobby: lotnictwo, historia, nurkowanie.

  • Za tydzień na naszych łamach publikacja o wydłużeniu wieku emerytalnego z punku widzenia geriatry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska