MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żenująca czwarta kwarta

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Nie takiego debiutu na ławce trenerskiej Polskiego Cukru SIDEn-u spodziewał się Jarosław Zyskowski. W pierwszym oficjalnym meczu pod jego wodzą torunianie przegrali w Radomiu z Rosą 50:77.

Nie takiego debiutu na ławce trenerskiej Polskiego Cukru SIDEn-u spodziewał się Jarosław Zyskowski. W pierwszym oficjalnym meczu pod jego wodzą torunianie przegrali w Radomiu z Rosą 50:77.

<!** Image 2 align=none alt="Image 185948" sub="Przemysław Lewandowski (z piłką) był najskuteczniejszym zawodnikiem z pierwszej piątki Polskiego Cukru SIDEn-u, ale w Radomiu zdobył tylko sześć punktów /Fot.: Adam Zakrzewski">Tym samym ich marzenia o grze w fazie play off oddaliły się jeszcze bardziej.

Oprócz straconych punktów martwi postawa naszych koszykarzy.

Kiepska skuteczność

Pierwszą połowę torunianie przegrali 19:35. W tym okresie zanotowali fatalną skuteczność. Trafili zaledwie trzy rzuty z gry na dwadzieścia prób! W drugiej kwarcie wszystkie osiem punktów zdobyli z rzutów wolnych i to w zasadzie jedyny element, który tego dnia nie szwankował. W całym spotkaniu wykorzystali 25 z 31 prób. <!** reklama>

Gdy po zmianie stron Marcin Kosiński zdobył pięć punktów z rzędu i gospodarze prowadzili 40:19 wydawało się, że będzie tylko gorzej. Tymczasem ekipa prowadzona przez Zyskowskiego zaczęła grać lepiej. Seryjnie zdobywane punkty sprawiły, że przewaga miejscowych stopniała w 30 min. do zaledwie sześciu „oczek” (51:45).

Niestety, jak się okazało, tylko w tej jednej kwarcie torunianie byli w stanie grać dobrze (zdobyli w niej więcej punktów, niż w pozostałych trzech razem licząc). W decydujących dziesięciu minutach torunianie zdobyli tylko... pięć punktów, z czego dwa były autorstwem Radosława Plebanka w ostatnich sekundach.

Rezerwowi też trafiali

I nie miało znaczenia, czy na parkiecie byli gracze pierwszej piątki Rosy, czy rezerwowi, jak Emil Podkowiński czy Jakub Zalewski.

- Gratuluję rywalom - stwierdził dla portalu sportwefakty.pl szkoleniowiec Polskiego Cukru SIDEn-u Jarosław Zyskowski. - Rosa zagrała agresywniej, bardziej chciała wygrać. Nie potrafiliśmy dobrze podać pierwszej piłki, ani wyjść na pozycję. Koszykarze z Radomia wykonali trzynaście szybkich ataków, co było bardzo istotne. Przewagę rywali było widać też pod tablicami. Jedynie we fragmencie trzeciej kwarty była szansa na korzystny wynik. Zmniejszyliśmy wtedy stratę do sześciu punktów. W czwartej kwarcie zdobyliśmy jednak tylko pięć. To było żenujące.


Rosa Radom - Polski Cukier SIDEn Toruń 77:50

Kwarty: 18:11, 17:8, 18:26, 24:5

Rosa: M. Kosiński 21 (2x3), A. Donigiewicz 15 (1), P. Kardaś 9 (1), M. Nikiel 4, H. Radke 2 oraz J. Zalewski 12 (2), E. Podkowiński 8, T. Pisarczyk 4, R. Cetnar 2, K. Kapturski 0.

PC SIDEn: P. Lewandowski 6, R. Plebanek 5, D. Witos 4, A. Gliszczyński i D. Przybyszewski po 0 oraz J. Jarecki 13, Ł. Kwiatkowski 11, Ł. Żytko 9 (1), T. Tlałka 2, T. Lipiński i D. Wójcik po 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska