Mężczyzna tłumaczył, że poprzedniego wieczora volkswagen golf popsuł mu się na leśnym dukcie w okolicach jednej z miejscowości w gminie Czernikowo. Samochód zostawił więc na drodze, a kiedy powrócił w to samo miejsce rano auta już nie było.
Policja ustaliła, że informacje podawane przez pokrzywdzonego nie są spójne i nie zgadzały się z danymi zebranymi przez funkcjonariuszy. Mężczyzna musiał więc coś ukrywać. Ostatecznie okazało się, że pojazd nie został skradziony.
- Kilka tygodni wcześniej zgłaszający pociął auto na części i oddał je na złom. O rzekomej kradzieży zawiadomił policjantów, bo bał się konsekwencji związanych z niewyrejestrowaniem samochodu. Teraz materiały zebrane w tej sprawie trafią do prokuratury - informuje policja.
Za zawiadomienie organów ścigania o przestępstwie, którego nie było grozi do 2 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?