MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zgoła odmienne nastroje

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Na początku sezonu koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u grali jak w transie, zawodziły za to zawodniczki Energi Toruń. Teraz role się odmieniły.

Na początku sezonu koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u grali jak w transie, zawodziły za to zawodniczki Energi Toruń. Teraz role się odmieniły.

Katarzynki są ostatnio niemal nie do zatrzymania. 12 listopada podopieczne Elmedina Omanicia uległy we własnej hali Widzewowi Łódź 71:76. Od tego czasu rozegrały szesnaście meczów licząc spotkania ligowe i Pucharu Polski. Wygrały aż piętnaście z nich.

Sposób znalazła tylko Wisła

Sposób na Katarzynki znalazły tylko naszpikowane gwiazdami mistrzynie Polski - Wisła Kraków. Torunianki nie poddały się jednak bez walki. Uległy podopiecznym Jose Hernandeza tylko 73:79.

W sobotę po raz kolejny pokazały klasę i udowodniły, że całkiem realnie można myśleć o walce o miejsce na podium w tym sezonie. W Gorzowie torunianki wręcz zdeklasowały miejscowy AZS 91:58. To bardzo ważna wygrana, bo rywalki również mają szansę na czwarte miejsce w tabeli.

W środę o godz. 18.30 torunianki staną przed szansą na zdobycie kolejnych punktów. W hali Spożywczaka będą gościły poznański MUKS, który zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.

<!** reklama>Nie wiadomo, czy w tym spotkaniu zagra nowy nabytek ekipy Elmedina Omanicia - Adeola Wylie. Toruńscy działacze wciąż czekają na jej list czystości.

Nie wiedzie się za to od początku grudnia koszykarzom Polskiego Cukru SIDEn-u.

Podopieczni Grzegorza Sowińskiego znów byli bliscy zwycięstwa i po raz kolejny stracili wygraną w ostatniej chwili. Torunianie nie mają szczęścia do końcówek meczów. Z czterech tegorocznych spotkań beniaminek trzy przegrał po jednym rzucie, a raz po dogrywce.

W niedzielę, w Przemyślu, torunianie kontrolowali przebieg meczu przez niemal 38 min, ale, niestety, w końcówce znów wymknęło im się zwycięstwo. Rywale, po trafieniu Artura Mikołajki na 4,9 sek. do końca meczu, wyszli po raz drugi na prowadzenie i jak się okazało był to zwycięski rzut. Gospodarze triumfowali 85:84.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że dla obu ekip jest to mecz o cztery punkty - stwierdził szkoleniowiec gospodarzy Maciej Milan. - Dlatego rozpoczęliśmy bardzo spięci i mieliśmy na początku duże problemy. Później było już lepiej. Rywale byli bardzo umotywowani. Ich sytuacja nie jest wesoła. Na dodatek zagrali z dobrą skutecznością. Tym bardziej moim chłopakom należy się chwała za zwycięstwo.

W środę kolejna szansa

Torunianie zostają na Podkarpaciu. W środę awansem zmierzą się w Krośnie z miejscowym MOSiR-em i po raz kolejny będą szukali szansy na przełamanie złej passy. Oby wreszcie się udało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska