Beniaminek rozgrywek i zespół, który do tej pory nie wygrał meczu w I lidze mężczyzn, okazał się lepszy od ekipy Polskiego Cukru SIDEn-u.
<!** Image 3 align=none alt="Image 199205" sub="Jacek Jarecki (z piłką) był najskuteczniejszym graczem SIDEn-u w Poznaniu, ale to nie wystarczyło do pokonania rywala. Fot.: Sławomir Kowalski">
Torunianie w sobotę byli faworytem potyczki z AZS-em Politechniką Poznań. Zagrali jednak fatalnie i przegrali wyjazdowe spotkanie 7. kolejki 60:73. <!** reklama>
Niemal od początku mecz nie układał się po myśli podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego. Wprawdzie przez moment torunianie byli na prowadzeniu (w 2. min. po rzutach wolnych Jacka Jareckiego było 4:2), a trzy minuty później przegrywali tylko 8:10, ale kolejne akcje należały do gospodarzy.
Spore problemy na początku
Najwięcej problemów naszym graczom sprawiali Paweł Hybiak i Marek Sobkowiak. Podopieczni Waldemara Mendla niemal wyłącznie w dwójkę zdobywali punkty w pierwszej kwarcie i po dziesięciu minutach było już 28:13 dla AZS-u.
Kolejne części gry były już bardziej wyrównane. Wprawdzie w 15. min., po rzutach wolnych Piotra Gacka, gospodarze prowadzili już 40:23, ale tuż po przerwie torunianie, po rzutach za dwa Jareckiego i „trójce” Łukasza Żytki, tracili tylko dziewięć „oczek” (38:47).
Notabene było to jedyne trafienie zza linii 6,75 m w tym spotkaniu zawodnika gości. Pozostałe dwadzieścia prób było niecelnych.
Gdy wydawało się, że przyjezdni pójdą za ciosem i odrobią wszystkie straty, w ich poczynania wkradła się nerwowości. W ciągu niespełna minuty przewinieniem technicznym został ukarany Piotr Śmigielski i trener toruńskiej drużyny za zachowanie ławki. Rzuty wolne przyznane za te faule wykorzystał Tomasz Baszak, a po drugiej serii trafił jeszcze zza linii 6,75 m i było 54:38 dla AZS-u.
Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u nie podłamali się. W ciągu trzech minut zdobyli jedenaście punktów, tracąc tylko trzy i było 57:49 dla gospodarzy. Niestety, na więcej naszych zawodników nie było już stać tego dnia. Spora w tym zasługa w ekipie gospodarzy Tomasza Gerwazika, który zdobył osiem z czternastu punktów w tej kwarcie.
Co ciekawe, był to jego pierwszy mecz w tym sezonie na pierwszoligowych parkietach.
- Może trochę rywalom udało się nas zaskoczyć, ale myślę, że im po prostu bardziej ten mecz się udał - powiedział środkowy Polskiego Cukru SIDEn-u Adam Lisewski, który zdobył 9 punktów i miał 10 zbiórek, 3 asysty oraz 2 bloki. - Zagrali bardzo dobrze, a my z kolei zaprezentowaliśmy się fatalnie. Zmobilizowaliśmy się jeszcze w drugiej części. Udało nam się zbliżyć do nich, ale znów wpadła im jakaś „trójka” i nadal kontrolowali zawody. Była szansa na odrobienie strat, ale nie szło nam. Słabo trafiliśmy rzuty wolne, nie wpadało z dystansu. A oni grali na luzie i zasłużenie odnieśli zwycięstwo.
W środę jadą do Inowrocławia
Torunianie ostatecznie przegrali 60:73. Za tydzień czeka ich wyjazd do Przemyśla na mecz z Budimpeksem Polonią. Wcześniej jednak, bo w środę o godz. 18 ekipa Eugeniusza Kijewskiego zainauguruje zmagania w rozgrywkach Intermarche Basket Cup. Torunianie w Inowrocławiu zmierzą się z drugoligową Notecią.
AZS Poznań - PC SIDEn Toruń 73:60
- 28:13, 19:20, 12:16, 14:11
- AZS: P. Hybiak 25 (3x3), M. Sobkowiak 10, T. Baszak 7 (1), A. Metelski 4, P. Stankiewicz 2 oraz T. Gerwazik 10 (2), P. Gacek 9, Ł. Ulchurski 4, M. Szydłowski 2, F. Dylik i M. Rostalski po 0
- PC SIDEn: J. Jarecki 12, A. Lisewski 9, M. Kowalewski 8, P. Śmigielski 5, Ł. Żytko 4 (1) oraz S. Sikora 10, A. Kobus 6, A. Perka 4, R. Szymański 2, R. Plebanek 0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?