78-letni Leszek Moczulski nie może przez 10 lat pełnić funkcji publicznych. Wyrok Sądu Lustracyjnego utrzymał wczoraj ostatecznie Sąd Najwyższy.
W 2006 roku nieistniejący już Sąd Lustracyjny stwierdził prawomocnie, że Leszek Moczulski zataił w oświadczeniu lustracyjnym, iż w latach 1969-77 był tajnym i świadomym współpracownikiem SB o kryptonimie „Lech”. Moczulski domagał się kasacji wyroku, ale wczoraj trzyosobowy skład SN oddalił wniosek.
<!** reklama>Moczulski był pierwszą osobą pomówioną o związki ze służbami specjalnymi PRL, która w 1999 roku wystąpiła do Sądu Lustracyjnego o tzw. autolustrację - w 1992 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych Antoni Macierewicz umieścił go na liście domniemanych agentów UB i SB.
Sąd Lustracyjny uznał byłego lidera KPN za „kłamcę lustracyjnego”, przyjmując, że od 1969 do 1977 roku „metodycznie współpracował” z SB. Według sądu, jako TW „Lech” informował SB, m.in., o kolegach z tygodnika „Stolica”, o przedwojennym generale WP Romanie Abrahamie i opozycji, a za przekazywane informacje był wynagradzany. Sąd podkreślił, że Moczulski przeszedł do opozycji w 1977 roku.
Sąd odrzucił tezę lustrowanego, że jego akta SB sfałszowała w 1984 roku, by go skompromitować na żądanie władz ZSRR - czemu przeczy „logiczny i spójny układ akt sprawy”, którą zajmowali się czterej oficerowie prowadzący. Moczulski twierdził, że spotkania z SB były faktycznie przesłuchaniami, podczas których odmawiał odpowiedzi na pytania.
W SN Moczulski mówił, że orzeczenia sądów „łamią całą jego drogę życiową”. - To nie przekreśla dorobku życia, bo sądy rozdzielają oba okresy i nie można mówić, by był on jednocześnie agentem i działaczem opozycji - oświadczył sędzia Grubba.
Po wyroku Moczulski zapowiedział w rozmowie z PAP skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.(ms, PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?