Złodziej wyszedł ze skrzyni, a zamiast pieniędzy były pocięte kartki papieru - przestępcy też potrafią być pomysłowi
Uwaga na rulon
Jakiś czas temu działali również w Toruniu oszuści, którzy wskrzesili i zmodyfikowali metodę na tak zwany rulon, którą stosowali na przykład nieuczciwi cinkciarze handlujący dewizami.
Tym razem oszuści wybierali interesujące ich przedmioty na aukcjach internetowych, wygrywali je i nie przekazywali gotówki na konta, tylko umawiali się ze sprzedającymi na sfinalizowanie transakcji w galeriach handlowych. W czasie takiego spotkania kupujący dawał sprzedającemu zwitek banknotów i otrzymuje towar. Podczas liczenia pieniędzy przez sprzedającego okazuje się jednak, że dostał sto złotych za mało. Kupujący bierze pieniądze jeszcze raz, przelicza je i potwierdza pomyłkę i na oczach sprzedającego dokłada brakujący banknot. Potem odwraca na chwilę uwagę sprzedającego i podmienia zwitek na inny. W nim tylko pierwsze banknoty są prawdziwe, reszta to na przykład papier. Sprzedający nie sprawdza ich ponownie, bo jest przekonany, że wszystko jest w porządku.
Czytaj także:
Rozstrzygnięto konkurs na Obiekt Roku
Licytacje Urzędu Skarbowego. Zobacz co można tanio kupić
54-latek w ten sposób w galerii przy ulicy Żółkiewskiego w Toruniu stracił kilka tysięcy złotych. Sprzedał telefony komórkowe, a pieniędzy nie dostał. W podobny sposób w toruńskiej galerii handlowej oszukany został również mieszkaniec Grudziądza, który sprzedawał w sieci złote monety.