Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"žLubię to", ale mnie nie będzie [komentarz]

Redakcja

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/kaczor_katarzyna.jpg" >Ciekawe zdanie wyczytałam w Internecie: „Co zrobić, żeby młodzi aktywiści wzięli w swoje ręce gospodarowanie miastami i całym krajem, a nie tylko swoimi portalami?”. Przypomniałam je sobie, gdy rozgorzała dyskusja wokół zmiany nazwy mostu w Bydgoszczy. Mogłoby przecież chodzić o coś zupełnie innego, ważne, że kontrowersyjnego, trudnego, politycznie niepoprawnego. Przeciwników zmiany nazwy mostu było sporo, ale patrząc statystycznie, niewielu.

Grupka, która przyszła na rynek, by wykrzyczeć swoje oczekiwania, frustrację i żal, i tym samym wpłynąć na rajców, liczyła ok. 300 osób. Na społecznościowych portalach poparło tę inicjatywę co najmniej jeszcze raz tyle bydgoszczan i sporo osób z innych miast. Patrząc na twarze ludzi zgromadzonych na rynku, można było stwierdzić, że grubo ponad połowa uczestników wiecu to ludzie starsi, z których część być może nie korzysta z Internetu. Wiedzieli o zebraniu z innych źródeł. O co więc chodzi w popieraniu rozmaitych inicjatyw za pomocą znaczka „lubię to”? Co takie kliknięcie zmieni? Są ludzie, którzy za jeden z celów swojego życia uczynili walkę przez Internet, prowadzenie dysput, przekonywanie. Słuchając relacji z tych batalii, obserwując wyścig komentarzy, mam wrażenie, że to bardzo wygodna rewolucja. Owszem, dociera się do większej grupy, ale czasami, gdy przychodzi co do czego, gdy z problemem trzeba stanąć twarzą w twarz, na miejsce zbiórki przychodzi nie deklarowany tysiąc, lecz dwieście osób. Reszta siedzi w ciepłym i klika „lubię to” albo kłóci się w nieskończoność, obraża się, wyrzuca z grona znajomych. Co na taką formę aktywności powiedziałby socjolog? Być może ludzie nie interesują się polityką czy życiem społecznym tak bardzo, jak to deklarują. Może w grę wchodzi lenistwo, tchórzostwo, przeświadczenie, że walczy się w przegranej sprawie? Na oficjalne zgromadzenia zwoływane z okazji państwowych świąt przybywa zwykle mnóstwo ludzi. Na spontaniczne facebookowe imprezy wpadają też dzikie tłumy, które zapraszającym wymykają się później spod kontroli...

Katarzyna Bogucka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska