Podoba mi się pomysł z tzw. zawodnikiem oczekującym. Młody żużlowiec zamiast siedzieć na ławie i się stresować, że nie jeździ, nie rozwija i nie zarabia, teraz będzie mógł „objeżdżać” się w II lidze, a w razie czego wskoczyć do składu ekipy ekstraligowej. Zyskać na tym powinny trzy strony - oba kluby i sam żużlowiec.
Co do ograniczenia liczby lig, w których mogliby startować zawodnicy, to już mam stosunek ambiwalentny. Startujemy z pozycji siły - to my płacimy najwięcej, więc mamy prawo rządzić. To my będziemy dyktować warunki. Ale...
Zobacz także:Gala Get Wellu w Jordankach
To kolejna decyzja, która może uderzyć w światowy żużel. Kiedyś, we własnym, polskim interesie, przestaliśmy zagranicznych juniorów traktować tak jak naszych. I - mam wrażenie - od tego czasu jakoś zdecydowanie zmalała liczba zagranicznych „talenciaków”. Teraz ograniczamy ligi. Trudno powiedzieć, jaki to przyniesie efekt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?