Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu?

Redakcja
Paweł Łubowski dyr3 Paweł Łubowski dyr CSW, do tekstu T.Bielickiego
Paweł Łubowski dyr3 Paweł Łubowski dyr CSW, do tekstu T.Bielickiego Jacek Smarz
Rozmowa z PAWŁEM ŁUBOWSKIM, dyrektorem Centrum Sztuki Współczesnej, o jego planach związanych z toruńską instytucją.

Toruński magistrat do końca roku podejmie decyzję, czy rozpisze konkurs na stanowisko dyrektora CSW, czy też przedłuży Panu dotychczasową umowę. Chciałby Pan nadal pełnić tę funkcję?
[break]
Sam czekam na oficjalną decyzję w tej sprawie. Nie jest tajemnicą, że złożyłem już dokumenty dotyczące przedłużenia mojej umowy. Przez te procedury muszą przejść wszyscy dyrektorzy instytucji kultury. Gdy powołano mnie na to stanowisko, zostałem wybrany na czas nieokreślony. W wyniku zmian ustawowych nie ma już takich możliwości.
Pamiętam, jak zasiadał Pan w fotelu szefa CSW w aurze skandalu...
Wyborom w sztuce często towarzyszą liczne przepychanki. Wystarczy poczytać o tym, co działo się w Galerii Arsenał w Poznaniu, albo wokół szczecińskiej Transforkatornii. Zawsze chodzi w tym wszystkim o walkę pewnych grup o władzę.
Dziwi się Pan?
Moim zdaniem środowisko powinno być zjednoczone. Również jeśli chodzi o ZPAP, a sam przecież jestem związkowcem. Rozbite środowisko nie przynosi żadnych korzyści. Muzycy, architekci, filmowcy… Oni mogą się kłócić między sobą, ale na zewnątrz stanowią jedną siłę. Być może plastycy są zbyt wielkimi indywidualistami, aby tak działać.
Jakby miał Pan wymienić rzeczy, którymi może się Pan pochwalić na stanowisku szefa CSW, to co by to było?
Od dłuższego czasu wchodzimy w wymiar międzynarodowy, zapraszając do współpracy znanych kuratorów oraz sprowadzając artystów o międzynarodowej sławie. Dzięki moim staraniom powstało wydawnictwo i wyodrębniono dział edukacji. Liczba naszych wydarzeń edukacyjnych jest ogromna.
Chciałby Pan na to położyć szczególny nacisk?
Cały czas to robimy. Najważniejszym jest jednak program wystawienniczy i kolekcja, którą wciąż rozwijamy. Sporym sukcesem było wydanie grubego albumu „Kolekcja toruńska”. To dość szczegółowo opisany przez krytyków sztuki zbiór dzieł, które znajdują się w posiadaniu CSW. Nie chodzi przecież tylko o to, aby gromadzić sztukę, ale również, aby ją promować. I to jest jeden z przejawów takiego działania.
Jakie ma Pan plany związane z CSW na najbliższe lata?

Decyzja o tym, kto pokieruje CSW, jeszcze nie zapadła, więc nie chciałbym zbyt wiele zdradzić. Swój plan strategii na najbliższe lata przekazałem już do magistratu. Nie należy zapomnieć, że CSW od innych ośrodków odróżnia to, że nasze programy cały czas realizowane są przez kuratorów zagranicznych. Obecnie nie ma w Polsce instytucji, która tak by postępowała.
Stąd ten pomysł, aby w kolejnym roku programem CSW pokierował Rene Block?
Dokładnie. Dobrila Denegri reprezentuje śródziemnomorską kulturę. W jej propozycjach było bardzo dużo włoskiej sztuki. Wprowadziła do CSW taki południowy powiew artystycznego powietrza. Zobaczyliśmy zupełnie inną sztukę, niż to co prezentują polscy twórcy.
A Block?
Gustuje bardziej w takiej nordyckiej sztuce. Znam go osobiście od 2008 roku. Ma swoją własną kolekcję dzieł sztuki, która z uwagi na nazwiska artystów, nie może się nawet równać z naszą. Ma dużą moc sprawczą, jeśli chodzi o lansowanie twórców na arenie międzynarodowej. Pomógł wielu artystom tureckim, promując ich prace w Berlinie.
Liczy Pan, że uda się dzięki temu wypromować rodzimych twórców?
Takie kontakty trzeba pielęgnować. Zapraszać takie osoby do współpracy, zachęcać do tego, aby poznawały kulturę polską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska