Historia pana Mariana z Torunia, którą dziś opisujemy, jasno dowodzi, że takie fałszywe oskarżenie to broń obosieczna. Owszem, można tym sposobem zrujnować komuś życie. W opisywanym przypadku - pozbawić kontaktów z ukochanym wnukiem, zniszczyć dobrą reputację, narazić na poważne zdrowotne problemy.
Tak, można osiągnąć taki właśnie cel. Liczyć się jednak należy z konsekwencjami. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu pan Marian otrzymać ma od autorki fałszywego oskarżenia 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia. To suma, której brak kobieta zapewne dotkliwie odczuje na koncie. No chyba że wyrok nie utrzyma się w apelacji.
Wyroki wyrokami, ale jestem pewna, że dla pana Mariana najważniejszy jest i tak kontakt z wnukiem. Życzę mu, by odzyskał jego obecność, zaufanie i pełen szacunek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?