Generalnie gorzowianie w przekroju całego sezonu raczej byli od nas lepsi i złoto zdobyli zasłużenie. Szkoda jednak, bo była jednak szansa na zwycięstwo w finale.
Przede wszystkim można było wygrać wyżej pierwszy mecz, na Motoarenie. No i w rewanżu mogli lepiej wspomóc liderów, czyli Chrisa Holdera, Grega Hancocka i Martina Vaculika pozostali zawodnicy.
Zobacz także:Strefa kibica na Motoarenie [ZDJĘCIA]
Ale nie wspomogli, z kolei w Stali bardzo ważne punkty zdobyli tacy żużlowcy, jak Michael Jepsen Jensen czy Adrian Cyfer, na których mało kto w Gorzowie liczył. Taki urok finałów, nie zawsze wszystko da się przewidzieć, a my możemy tylko żałować, że szczęście było przy rywalu.
Srebro to - niewątpliwie - niezły wynik. Ale zawsze będę powtarzał, że są to rozgrywki o drużynowe mistrzostwo, a nie wicemistrzostwo kraju. Jest jeden zwycięzca i siedmiu przegranych. Kto wie, czy właśnie drugie miejsce nie jest najgorsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?