Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małżeństwo z Torunia śledziło pijanego kierowcę aż pod jego dom

Redakcja
Alina i Paweł Sosnowscy zostali nagrodzeni za swoją postawę. Z rąk starosty Mirosława Graczyka i Antoniego Stramka, komendanta toruńskiej policji, odebrali listy gratulacyjne i upominek
Alina i Paweł Sosnowscy zostali nagrodzeni za swoją postawę. Z rąk starosty Mirosława Graczyka i Antoniego Stramka, komendanta toruńskiej policji, odebrali listy gratulacyjne i upominek Jacek Smarz
Alina i Paweł Sosnowscy wracali do domu, kiedy prawie staranował ich kierowca. Nie mogli uwierzyć, kiedy dowiedzieli się, jak bardzo mężczyzna był pijany.

Do zdarzenia doszło we wtorek, 22 lipca. Alina i Paweł Sosnowski po dniu miłych wrażeń wracali z plaży w Osieku do domu w Toruniu. Zmroziło im krew w żyłach, kiedy na jednym ze skrzyżowań niewiele brakowało, żeby staranował ich inny kierowca.
[break]
- Zauważyliśmy, że jedzie bardzo niepewnie, momentami slalomem - relacjonuje pan Paweł. - Uznaliśmy, że jest pod wpływem alkoholu.
Momentalnie chwycili za telefon i wybrali numer na policję.
- W ogóle się nie zastanawialiśmy, to był odruch - wspomina pani Alina.
Kiedy jechali za delikwentem, widzieli, jak kompletnie pijany mężczyzna wjeżdża na pobliską ścieżkę rowerową. Na szczęście, nikomu nie zrobił krzywdy.
- To cud, że nikogo nie staranował, bo droga z Osieka do Torunia jest uczęszczana - przyznaje pan Paweł.
Małżeństwo z Torunia śledziło pijanego kierowcę aż pod jego dom, gdzie w pewnej odległości poczekali na przyjazd patrolu.
- Pijany kierowca zatrzymał się przed jedną z posesji w Grabowcu. Został ujęty przez patrol jeszcze w pojeździe - podkreśla podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji.

Pani Alina i pan Paweł nie mogli uwierzyć, kiedy dowiedzieli się, ile promili miał mężczyzna, do którego zatrzymania doprowadzili.
- Probierz wykazał prawie 4 promile alkoholu w organizmie - informuje policjantka. Z tendencją rosnącą. Teoretycznie to dawka śmiertelna. W zależności od możliwości organizmu, takie stężenie osiąga się po wypiciu co najmniej pół litra wódki.
- Nie spodziewałam się, że przy takim stężeniu można jeszcze w ogóle mówić - nie może się nadziwić nasza rozmówczyni.
- Nie potrafię zrozumieć, jak on miał siłę wsiąść do samochodu i prowadzić - wtóruje
jej mąż.
Za swoją postawę Alina i Paweł Sosnowscy zostali nagrodzeni przez komendanta insp. Antoniego Stramka i starostę Mirosława Graczyka.
- Policjanci nie mogą stać na każdym rogu, dlatego podobne sygnały są dla nas bardzo cenne - mówi insp. Antoni Stramek. - Bardzo nam zależy, żeby stworzyć taki front ludzi dobrej woli. Staramy się szukać sojuszników i współpracować ze wszystkimi.
- To jest dobry przykład dla innych - podkreśla starosta Mirosław Graczyk. - Osobiście od czasu do czasu też muszę, niestety, wykonywać takie telefony.
Policjanci przestrzegają, żeby na własną rękę raczej nie starać się zatrzymywać pijanych kierowców.
- Radziłbym, żeby po prostu wykonać telefon i jeżeli jest to możliwe, to na tym poprzestać, bo część sprawców zachowuje się w sposób nieobliczalny - zwraca uwagę Antoni Stramek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska