Nad Strugą Toruńską zagościły smoki

[break]
Sześć lat temu wzdłuż Strugi Toruńskiej Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” zorganizowało międzynarodowy plener malarsko-rzeźbiarski. Impreza doczekała się kilku etapów. W jej ramach w okolicach ulicy Wojska Polskiego artyści z Polski, Holandii i Litwy stworzyli kilkanaście monumentalnych i kolorowych form rzeźbiarskich, wykorzystując przeznaczone do usunięcia pnie usychających drzew.

Przedsięwzięcie pochłonęło wówczas około 20 tysięcy złotych, czyli połowę sumy, jaką trzeba byłoby zapłacić za wycinkę. Nietypowa galeria sztuki była ewenementem na europejską skalę.

Sztuka z drewna

Pod koniec ubiegłego roku, gdy martwe pnie zaczęły zagrażać bezpieczeństwu okolicznych mieszkańców, władze miasta zdecydowały się je usunąć. Przy okazji wycięto również kilka innych starych drzew.

Zalegającymi pniami zainteresowała się radna z Czasu Mieszkańców Sylwia Kowalska, która postanowiła zachować dotychczasowy artystyczny charakter całego miejsca. Zainicjowała społeczną akcję, która sprawiła, że w ostatnim czasie wzdłuż Strugi Toruńskiej zagościły nietypowe elementy małej architektury: siedziska oraz... rzeczne smoki.

Pomogli za darmo

- Wykorzystaliśmy pozostawione pnie ściętych drzew. Do akcji włączyło się kilka firm i instytucji. „Wera” zasponsorowała farby, pracownicy „Taxlasu” przyjechali z piłami i pomogli w obróbce drewna, a Em-Tech udostępnił nam bezpłatnie swój dźwig - opowiada Sylwia Kowalska. - Mieszkańcom bardzo spodobał się ten pomysł. W akcję zaangażowała się też masa dzieci. Pomagały sprzątać cały teren oraz wzięła udział w malowaniu smoków, które można obecnie podziwiać nad Strugą. Mamy już kolejne pomysły na to, co robić z kolejnymi pniami.

Do akcji włączył się również grafik i streetartowiec używający pseudonimu Andrzej Poprostu. Artysta jest doskonale znany naszym Czytelnikom chociażby z realizacji kilkunastu murali w Toruniu. Na swoim koncie ma m.in. pracę poświęconą gen. Elżbiecie Zawackiej na elewacji bloku, w którym mieszkała przy ulicy Gagarina; bajkową wariację na budynku Zespołu Szkół nr 28 przy ulicy Przy Skarpie oraz historię osiedla Na Skarpie na bloku przy ulicy Konstytucji 3 Maja 13.

Z bloku na drzewo

- Przejeżdżając w pobliżu zainteresowałem się akcją i postanowiłem zostawić swój ślad. To była dość spontaniczna decyzja - mówi toruński artysta. - Zostało jeszcze kilkanaście drzew do pomalowania. Chciałbym zaangażować do tego projektu też innych artystów.

- Cieszę się, bo odbieram wiele pozytywnych sygnałów od seniorów z okolicy. Odzywają się też do mnie rodzice dzieci, które nagle jak za dotknięciem różdżki zostały odciągnięte od telewizora i marzą, aby jak najszybciej iść poskakać po pniach - mówi Sylwia Kowalska. - Wiele osób udało się włączyć w tworzenie takiej przyjaznej przestrzeni.