MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akademicka Przychodnia Lekarska przeprowadzi się z Bielan na Bydgoską

Mariola Lorenczewska
APL w budynku przy Gagarina będzie tylko do końca roku
APL w budynku przy Gagarina będzie tylko do końca roku Polska Press
Czytelnicy pytają o losy Akademickiej Przychodni Lekarskiej. Już wiadomo, gdzie pacjenci będą przyjmowani od 2019 roku

- Byłam w Akademickiej Przychodni Lekarskiej, której pacjentką jestem od wielu lat - podkreśla Czytelniczka. - Pracownicy tej przychodni są załamani, bo APL od 1 stycznia ma przestać działać w obecnej siedzibie. Kazali mi zgłosić się na kolejną wizytę za mniej więcej pół roku, ale nie byli w stanie wskazać ani dokładnej daty, ani gdzie ona będzie. Podali tylko kontaktowy numer telefonu.

Pacjentom żal

Zdaniem Czytelniczki, szkoda likwidować tak potrzebną przychodnię. Jak już informowaliśmy w „Nowościach”, budynek przy ul. Gagarina, zajmowany przez APL, jest dzierżawiony od Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. UMK ma jednak inne plany wobec obiektu (ma tu mieć swoją siedzibę m.in. Katedra Psychologii).

Zobacz także:

- Trudno opowiedzieć, co przeżyłem i ile straciłem. Traktowano mnie jak groźnego przestępcę, a przecież po sześciu latach całkowicie uniewinniono  - mówi Sławomir E. „Erni”. Ten 42-letni mężczyzna, w przeszłości związany z elanowcami, właśnie wystawia państwu rachunek. Domaga się dokładnie  572 tys. zł (540 tys. zł zadośćuczynienia i 32 tys. zł odszkodowania). 44-letni Jarosław K. „Kurczak” natomiast, którego sprawa w sądzie ruszy 19 września, żąda  560 tys. zł (analogicznie: 540 tys. i 20 tys. zł). Obaj zostali spektakularnie zatrzymani przez funkcjonariuszy  Centralnego Biura Śledczego we wrześniu 2011 roku. Spędzili po 525 dni w izolacji. Polecamy:Elana-Widzew. Kolejne zatrzymania?Elana pokonała Pogoń! Zdjęcia z trybun i boiskaSandra Muzalewska, podprowadzająca Get Well - prywatne zdjęcia

Byli elanowcy "Erni" i "Kura" w sądzie. Walczą łącznie o mil...

Przychodnia z racji usytuowania na terenie uniwersyteckiego kampusu na Bielanach była popularna wśród studentów i pracowników UMK, chociaż de facto przestała być placówką typowo akademicką. Do podstawowej opieki zdrowotnej i specjalistów zapisywali się też inni torunianie. Teraz pacjenci obawiają się nie tyle likwidacji, ale ulokowania poradni w różnych miejscach.

W Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Toruniu, w skład którego wchodzi APL, zapewniają, że pacjenci nie muszą się martwić. Ich przychodnia ani nie przestanie istnieć ani nie zostanie rozczłonkowana. Od 1 styczna APL będzie działała w nowej siedzibie. Od kilku dni przy okienkach rejestracji w APL wiszą w tej sprawie informacje.

- Możemy uspokoić pacjentów. Cała przychodnia zostaje przeniesiona do pałacyku przy ulicy Bydgoskiej 76. Do 31 grudnia działa w obecnym miejscu - mówi Donata Wilińska, dyrektor WOMP . - Personel o tym wie. Jeśli ktoś z leczących się w przychodni ma zgłosić się za pół roku, to powinien wcześniej zadzwonić, uzgodnić termin i przyjść do lekarza w nowej siedzibie.

Nie ma wody

Kolejny Czytelnik jest zaniepokojony stanem Strugi Toruńskiej na Rubinkowie I. - Nie ma ryb, ptaków, wyschła całkowicie - martwi się Czytelnik.

Jolanta Swinarska, p.o. dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta zauważa, że sytuacja z wyschniętym korytem strugi na Rubinkowie powtarza się - podobnie było w 2016 roku. W tym roku przyczyniła się do tego susza.

Zobacz również:

Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 26-latkowi, który na autostradzie A-1 w pobliżu Torunia spowodował kolizję i potem uciekał autem pod prąd. Prowadził skradzione audi Q7.Kilka dni temu na bramkach autostrady A1 w Lubiczu prowadzący audi Q7 spowodował kolizję, ponieważ najechał na tył nissana, którego kierowca czekał na podniesienie barierek. Uderzony samochód prowadziła kobieta i sprawca kolizji zaczął ją namawiać, aby nie zgłaszała tego policji, tylko się dogadają. Kiedy się na to nie zgodziła prowadzący audi wsiadł do auta i zaczął uciekać nim autostradą pod prąd.

Kierowca był pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję, uciek...

W magistracie przypominają, że od roku Struga Toruńska, podobnie jak inne wody płynące, podlega Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie. Urząd kilkakrotnie występował z prośbą o ratunek dla rzeczki. - Wygląda na to, że pomóc mogą tylko ulewne, trwające dłużej deszcze - nie kryją w UM.

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska