Chory szpitalny wikt

<!** Image 3 align=none alt="Image 218806" sub="Dieta ciężarnej, konsultowana ze szpitalnym dietetykiem [Fot.: wykop.pl]">Zupa mleczna, chleb z margaryną i dżemopodobną breją na śniadanie, na kolację tłusta kiełbasa i znów chleb z margaryną - takie specjały serwuje chorym ciężarnym szpital na Bielanach.

Zdjęcia posiłków z prześmiewczym komentarzem „szpitalne specjały, poranna i wieczorna dawka witamin dla kobiet w ciąży” zrobiono na oddziale patologii ciąży Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach.

Fotografie robią furorę w internecie. Temat szpitalnego jedzenia jest stary jak świat, jednak tłusta kiełbasa i breja dżemu (?) z margaryną dla ciężarnej rozkręciły dyskusję o jakości szpitalnych posiłków.

My pytamy, ile placówka z Bielan płaci za takie specjały i czy tak powinna wyglądać dieta ciężarnej.

Marcin Robaczewski, zastępca dyrektora ds. administracyjno-technicznych WSZ na Bielanach, najpierw próbuje podważyć wiarygodność zdjęć, a gdy wskazujemy na charakterystyczny dla jednostek wojewódzkich znaczek w kadrze, przysyła w e-mailu komentarz, że nie wiadomo, czy posiłek na zdjęciu jest kompletny, więc trudno go oceniać. - Oczekiwania pacjentów kolidują ze wskazaniami lekarskimi, a poczucie smaku jest kwestią indywidualną - dyrektor zapewnia, że wszystkie posiłki przygotowywane są zgodnie ze „wskazaniami szpitalnych dietetyków i zaleceń lekarskich i są zbilansowane pod względem kaloryczności”.

<!** reklama>

Zdjęcia pokazujemy Natalii Wojciechowskiej, dietetyczce z Natur House na starówce. - Dla ciężarnej to zestaw niedopuszczalny. Niezgodny z zasadami zdrowego żywienia - stwierdza dietetyczka. - Nie ma chudej wędliny, zdrowego, pełnoziarnistego pieczywa, porcji warzyw czy owoców.

Ile Bielany zapłaciły za taki posiłek? Dzienna stawka żywieniowa dla pacjenta tej placówki wynosi od 16 zł do 18,5 zł w zależności od rodzaju diety. Zamówienia realizuje firma Impel Catering. Udało nam się ustalić, że to toruński monopolista. Gotuje dla placówki z Bielan oraz wszystkich przyłączonych do niej szpitali, m.in. zakaźnego oraz dziecięcego. Impel gotuje również dla pacjentów Specjalistycznego Szpitala Miejskiego przy ul. Batorego. Ile placówka płaci firmie? - Ponad 20 złotych - szacuje zastępca dyrektora, dr Andrzej Przybysz.

Część z tej kwoty „zjada” system dostarczania posiłków - przyjeżdżają w hermetycznych tacach, w specjalnych szafach.

Bielany nie podają, jak pacjenci oceniają posiłki Impelu. W szpitalu przy Batorego przyznają otwarcie: - Z wszystkich usług szpitalnych w 2012 roku najgorzej wypadło żywienie.

Impelowi od pacjentów z Batorego najczęściej dostaje się za zimne ziemniaki, jednolite smakowo posiłki, szczególnie zupy, oraz pomyłki (np. miało być jedzenie zmiksowane, a nie jest). Szpital wnikliwie monitoruje zadowolenie pacjenta z posiłków. Są ankiety, a na każdym oddziale „zeszyt kontroli usługi żywienia”.

Dyrekcje obu szpitali przekonują, że catering jest tańszy niż prowadzenie szpitalnej kuchni.

Zajrzeliśmy do kuchni aresztu śledczego w Toruniu. Tam trzy posiłki dla dorosłych mężczyzn kosztują dziennie od 4,8 do 6,8 zł za każdego osadzonego. Sprawdzamy koszty w kuchni Domu Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej - 10,5 złotego kosztuje tam wyżywienie podopiecznego (trzy posiłki z podwieczorkiem). Dlaczego nie macie cateringu, podobno wychodzi taniej? - pytam.

Dyrektor DPS Andrzej Kobyłecki podkreśla, że o zachowanie kuchni walczył osobiście i bardzo długo: - Nasi podopieczni doskonale znają szpitalny wikt serwowany przez firmy cateringowe. I dlatego bardzo mocno prosili, żeby tylko nie likwidować kuchni.