MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dawnych wędlin ulotny smak [ALBUM RODZINNY]

Barbara Skopińska
Kram mięsny moich rodziców na jednej z sokolich imprez
Kram mięsny moich rodziców na jednej z sokolich imprez nadesłana
Trudno sobie wyobrazić wielkanocne święta bez szynki i kiełbas. Autorka dzisiejszych wspomnień pochodzi z rzeźnickiej rodziny.

Moi rodzice Helena i Alojzy Poznańscy najpierw prowadzili firmę rzeźnicką przy ulicy Wybickiego 44 w Grudziądzu, ale w 1932 roku, kiedy ja miałam roczek, przeprowadzili się do Torunia. Tutaj najpierw otworzyli sklep przy Rynku Nowomiejskim, którego wystrój niewiele zmienił się do dzisiaj, chociaż oczywiście już ktoś inny jest jego właścicielem. Następnie przeprowadzili się na ulicę Kopernika 31, gdzie mieli sklep i gdzie mieszkali do końca życia. Rodzice udzielali się w Sokole, w towarzystwach dobroczynnych. Mama, jak świadczą zachowane do dzisiaj listy, od czasu do czasu pisała artykuły do Gazety Przemysłu Rzeźnickiego w Poznaniu.

Zobacz także: Człowiek z aparatem [ALBUM RODZINNY]

Przed wojną rodzice realizowali duże dostawy do wojska. Dobrze nam się powodziło, ale później przez dewaluację - jak pamiętam z opowiadania dorosłych - bardzo dużo stracili. Po wojnie próbowali wznowić działalność, ale domiary sprawiły, że musieli zamknąć firmę. Miała one niemałe tradycje, bo dziadkowie mamusi, Feeser, już zajmowali się rzeźnictwem w Chełmży. Przed wojną często do nich jeździliśmy i to był dla mnie drugi dom.

Mnie rzeźnictwo również bardzo interesowało, ale rodzice przekonywali, że to jest zbyt ciężkie dla kobiety. Lubiłam i lubię pracować przy mięsie. Robię białą kiełbasę, pasztety, kiedyś , też już rzadziej, wekowałam mięso, na swoje i dzieci potrzeby. W 1952 roku wyszłam za mąż za Henryka Skopińskiego, i za mężem wróciłam do Grudziądza.

W rodzinnym albumie przechowuję wiele zdjęć moich rodziców Heleny i Alojzego Poznańskich oraz rodziców męża, Ludwika i Władysławy Skopińskich w "sokolich" strojach. Zarówno rodzice, jak i teściowie bardzo się angażowali w działalność "Sokoła", patriotycznego towarzystwa, dzisiaj kojarzonego przede wszystkim z popularyzacją sportu i ćwiczeń fizycznych. Chociaż przed wojną wraz z moją siostrą Anną byłyśmy małymi dziewczynkami, to z mamą, oczywiście w sokolim stroju, w kapelusiku z piórkiem, uczestniczyłyśmy w zjeździe stowarzyszenia w Golubiu-Dobrzyniu. Z siostrą należałyśmy do dziecięcej sokolej drużyny. Pamiętam refren hymnu: "Hej, bracia, kto ptakiem przelecieć chce świat, niech skrzydła sokole od młodych ma lat".

Zobacz także: Łączy ich... ryba [Album Rodzinny]

Rodzice męża - celowo staram się nie używać określenia "teściowie", bo dla mnie byli kimś znacznie ważniejszym - przeżyli największą tragedię, jaka może spotkać ojca i matkę: pochowali swoje dzieci. Najmłodszy ich syn Eugeniusz zmarł na dyfteryt w Wigilię, córka Urszula zmarła podczas wojny na padaczkę, Mirek, uczeń klasy maturalnej utopił się w morzu podczas wakacji. Z całej czwórki ich dzieci wieku dojrzałego doczekał tylko najstarszy syn Henryk, mój mąż. Po ślubie rodzice męża wzięli nas do siebie. W ich grudziądzkim mieszkaniu przeżyliśmy wspólnie szczęśliwie ponad czterdzieści lat. Teściowa u schyłku swojego życia musiała jeszcze pochować ostatnie swoje dziecko, mojego męża. Przeżyła go o rok.

Spalarnia odpadów - Zakład Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych w Bydgoszczy

Więcej toruńskich odpadów do Bydgoszczy

Z mężem przeżyliśmy wspólnie 44 lata, wychowaliśmy troje dzieci, doczekaliśmy się licznej gromadki wnuków i prawnuków. Od wielu lat jestem wdową. Przeszłam różne operacje, z trudnością chodzę i niekiedy jest mi naprawdę bardzo ciężko. Jednak się nie załamuję, nie poddaje się, we wspomnieniach często wracam do czasów kiedy byłam otoczona bardzo mi bliskimi, kochanymi ludźmi. Większośćz nich jest po drugiej stronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska