<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/oberlan_malgorzata.jpg" >Zadłużonych lokatorów ZGM w Toruniu jest ponad trzy tysiące. Łącznie winni są gminie 16 milionów z haczykiem. W ciągu dwóch tygodni, odkąd istnieje taka możliwość, 33 osoby zgłosiły chęć odpracowania swoich długów. To dużo czy mało?
Moim zdaniem, biorąc pod uwagę czas, przyzwoicie. Ta liczba oznacza po prostu, że jest jakieś zainteresowanie miejską ofertą. Ofertą, którą osobiście pochwalam i wspieram. Jestem też bardzo ciekawa, jak odpracowywanie wyjdzie w praniu. Bo wątpliwości są różne.
<!** reklama>Pierwsza: czy jeśli, drobne nawet, prace remontowe powierzy się niewykwalifikowanym osobom, to efekty będą satysfakcjonujące? Przekonanie, że każdy facet potrafi wymalować klatkę schodową, nie jest prawdziwe.
Wątpliwość druga: co z osobami, które będą tylko markować pracę? Oczami wyobraźni widzę możliwe spory. Pracownik ZGM-u: „Pan żeś tu się obijał, a nawet piwo pił”. Dłużnik: „Nieprawda! Zaraz poskarżę się (tu wpisać nazwę wybranej stacji TV albo gazety), jak wykorzystujecie ludzi!”.
Czas pokaże, czy takie obawy są zasadne. Na razie, za naszym pośrednictwem, przekazujemy zadłużonym dobrą informację z ZGM-u. Jeśli ktoś z lokatorów chciałby odpracować dług, ale najzwyczajniej w świecie wstydzi się sąsiadów, niech się nie martwi. Zakład zapewnia, że mieszkaniec, dajmy na to ul. Fałata, może zgłosić się do swojego biura obsługi mieszkańców, ale pracę świadczyć na terenie innego, np. na Podgórzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?