Halo! Można się zapisać?

Do trzech toruńskich przychodni dodzwoniliśmy się bez kłopotu, w czterech innych - telefony cały czas były zajęte. Przez dwa dni.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184312" sub="Do przychodni na Fredry można się dodzwonić, ale łatwiej się zarejestrować osobiście /Fot.: Grzegorz Olkowski">W piątek między godz. 8 a 8.15 postanowiliśmy zapisać się telefonicznie (anonimowo) do lekarza pierwszego kontaktu na pierwszą wizytę.

Miejska Przychodnia Specjalistyczna w Toruniu, po drugim sygnale odbiera rejestratorka: - Można jeszcze dziś - zapewnia. - Chce pani do konkretnego lekarza? Wymieniam nazwisko. - Jeśli się pani pospieszy, w ciągu pół godziny pani doktor przyjmie - słyszymy.

<!** reklama>Przychodnia Nowak&Nowak, ul. Filtrowa: zajęte; Citomed, ul. Tuwima: zajęte; Olk-Med: zajęte. Akademicka Przychodnia Lekarska: zajęte. Nasz Lekarz: - Jeśli nie jest pani naszą pacjentką, to, niestety, nie można. Gdyby pani była, to co innego. Nawet dzisiaj.

Przychodnia przy ul. Fredry: - Można, ale trzeba załatwić formalności związane z przeniesieniem. I jak pani przyjdzie, pierwszeństwo mają stali pacjenci.

Poprzedniego dnia też dzwoniliśmy do tych przychodni - między godz. 10 a 12. Rezultat? W MPS radzą, by zgłosić się następnego dnia rano. Przy Tuwima - zajęte, Nowak&Nowak - zajęte, OLK-Med -zajęte, APL - zajęte, Nasz Lekarz - można, ale na jutro o godz. 15. Na Fredry - można dziś spróbować o 13-14.

Do jednych można więc się dozwonić, do innych wprost przeciwnie. Niekiedy w przypadku tej samej przychodni bywa różnie.

- Chciałem zamówić wizytę domową do żony. Dzwoniłem najpierw do MPS, potem na Tuwima. Nikt nie odbierał albo było zajęte. Musiałem udać się osobiście - narzeka mieszkaniec Osiedla Młodych.

- Skoro w piątek było połączenie od razu, to się udało. Na każdą poradnię, także podstawowej opieki zdrowotnej, jest jedna linia telefoniczna. Rano rejestracja ma urwanie głowy, ludzie czekają w kolejkach a telefon dzwoni bez przerwy - nie kryje Elżbieta Ryczek, szefowa administracji w Miejskiej Przychodni Specjalistycznej. - U nas obowiązuje zasada, że jeśli jest pilny przypadek, pacjent ma np. gorączkę, przyjęty jest tego samego dnia. Gdy może poczekać, wyznaczamy inny termin. Jeśli chodzi o wizyty domowe, jest podobnie. O takiej wizycie zawsze decyduje lekarz.