Po trzydziestu latach nauczania religii w szkołach, w dwie dekady z ogonkiem od wejścia w życie konkordatu i w pięć lat od objęcia władzy przez obóz polityczny, który z ostentacyjnego klerykalizmu zrobił sobie znak rozpoznawczy - na naszych oczach przetacza się gwałtowna fala antykościelnego wzburzenia. Tysiące młodych ludzi w kościołach widzą symbole opresji, w ludziach kościelnej hierarchii - zamordystów chcących im odebrać wolność i zmusić do życia według narzuconego wzorca wykorzystując przy tym państwowy aparat przymusu
Polecamy
- Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie ws. protestów. Strajk Kobiet odpowiada
- Obwodnica Torunia darmowa? To możliwe! Będą zmiany na autostradzie A1?
- Protesty w Toruniu: ogromne siły policji, mandaty i wnioski do sądu ZDJĘCIA
- Pracownicy toruńskiego DPS mają dość! Przedstawili prezydentowi swoje postulaty
- Proboszcz z Czernikowa zatrzymany! Groził bronią palną podczas protestu
- Tyle w ubiegłym roku zarobiła fundacja ojca Tadeusza Rydzyka
Wiem, wiem, tak jak nie brakuje młodych ludzi, którzy gotowi są dziś Kościół obarczać za całe zło świata, tak nie brakuje również tych, którzy gotowi są go bronić. Nie zmienia to jednak faktu, że dla potężnej części wchodzących właśnie w dorosłość młodych ludzi, dzisiejsza rebelia może się stać wielkim wspólnotowym doświadczeniem.
Sekularyzacja nie zaczęła wczoraj, ten proces trwa od lat, rok po roku, dekada po dekadzie, odmierzany rytmem spadających statystyk dominicantes, obniżającą się z roku na rok liczbą powołań. Dziś widać jednak, że coraz większej obojętności towarzyszy inny proces - narastającej, pełnej emocji niechęci wobec Kościoła. Najmłodsze pokolenie wyraża to w krzykliwy, gwałtowny, czasem głupi, ale też najbardziej szczery sposób.
Zobacz wideo: Bezpieczeństwo na drogach jesienią. O tym trzeba pamiętać
Wdzierający się do kościoła demonstrujący tłum - to nie jest coś, co mogę obserwować bez emocji. To nie fair i wcale nie dlatego że „tak nie wypada”. To symboliczna przemoc wobec tych, którzy mają święte prawo do realizowania swych religijnych praktyk w spokoju i prawo ochrony tego, co jest dla nich święte. To bez sensu także dlatego, że każdy taki przypadek to bezcenne paliwo dla machiny państwowej propagandy, która ciężko pracuje, by społecznemu oporowi wobec metod i cynizmu tej władzy przyprawić gębę lewackiego ekstremizmu.
Nie podoba mi się, ale przecież tak łatwo to zrozumieć - nie akceptować, ale zrozumieć. Demonstranci szli w marszach protestacyjnych pod biura PiS, pod kurie i kościoły - bo dla tysięcy tych ludzi to jedna partyjno-kościelna, zblatowana ze sobą władza.
I to jest największy grzech i krzywda, jaką klerykałowie do spółki z potężną częścią kościelnej hierarchii zrobili polskiemu Kościołowi - zniszczyli jego autonomię, zaprzęgli go do politycznych gier, wyprzedali autorytet w politycznych dealach. To dlatego KK postrzegany jest jak część aparatu aroganckiej, dewastującej państwo władzy, i dlatego wywołuje taką niechęć.
Żal mi pojęcia „uczucia religijne”, bo zostało one całkowicie zaanektowane przez bigotów, tłumaczących nim swe cenzorskie odruchy. Ale takie uczucia istnieją, tylko u różnych ludzi, różne rzeczy mogą je naruszać. Jednych zgorszy karykatura papieża, dla innych jeszcze bardziej odpychający będzie widoczek elity pisowskiej władzy pląsającej na urodzinach u o. Rydzyka. Zabawa była przednia. Teraz przyszły za nią rachunki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?