Miejskie dotacje konserwatorskie na 2024 rok. Kto i jakie dofinansowanie otrzymał?

Międzypokoleniowa Kawiarenka Usług Społecznych w Toruniu już działa

Na remonty zabytkowych budynków, które nie należą do gminy, z budżetu miasta na 2024 popłynie 1 milion 750 tysięcy złotych. Do Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków wpłynęło 40 wniosków, ich autorzy zabiegali w sumie o dofinansowanie w wysokości niemal 5,5 miliona złotych. Jedno podanie wnioskodawcy wycofali, pięć zostało odrzuconych ze względu na niedostatki formalne. Aby spełnić finansowe oczekiwania pozostałych 34 petentów, gmina musiałaby wyłożyć ponad 4,6 milionów złotych. Ostatecznie, przyznająca dotacje komisja wybrała 25 wniosków. Piętnaście dotyczy zabytków wpisanych do rejestru, dziesięć pochodzących z gminnej ewidencji zabytków - przypomnijmy, że prawo do tego, aby o miejskie wsparcie przy remontach mogli się ubiegać właściciele i zarządcy zabytków, które nie są indywidualnie wpisane do rejestru, wywalczyli społecznicy w 2018 roku.

- Ogólna wartość prac to 9 milionów złotych, w tym 1 milion 750 tysięcy złotych to są dotacje na poziomie przeważnie 20 procent - referował radnym miejski konserwator zabytków Emanuel Okoń.

• Z 1 miliona 750 tysięcy złotych miejskich dotacji najwyższą sumę - 170 tysięcy złotych, otrzymał Sławomir Rutka na prace konserwatorskie obejmujące elewację tylną i klatkę schodową kamienicy na placu św. Katarzyny 7. Remont tego wyjątkowego obiektu jest bardzo kosztowny. Dotacja, choć wysoka, wynosi raptem 10 procent.
• Spółka Metropolis otrzymała 150 tysięcy złotych (12,8 proc.) na prace konserwatorsko-budowlane elewacji kamienicy przy ul. Łaziennej 10, renowację drzwi wejściowych wraz z odtworzeniem stolarki okiennej oraz prace przy więźbie dachowej, schodach drewnianych oraz murach ceglanych we wnętrzu kamienicy.
• Wspólnota mieszkaniowa przy Mickiewicza 76 dostała 110 tysięcy złotych (19,6 proc.) na remont konstrukcji oraz pokrycia dachu, remont konserwatorski elewacji, schodów zewnętrznych oraz prace restauratorskie drzwi wejściowych.
• Wspólnota mieszkaniowa z ul. Konopnickiej 11 otrzymała 102.500 zł (20,29 proc.) na prace ratunkowe dachu z wymianą pokrycia ceramicznego oraz odtworzenie stolarki okiennej klatki schodowej.
• Procentowo najwyższe dofinansowanie - 49,65 procent (48 tys. zł), otrzymało Towarzystwo Naukowe w Toruniu na sfinansowanie trzeciego etapu remontu elewacji budynku przy ul. Wysokiej 16.

Sesja odbyła się kilka dni po tym jak ujawniliśmy, że w poprzednich latach miejskie dotacje konserwatorskie, oraz pieniądze z Gminnego Programu Rewitalizacji, trafiły również na remont domu, który dziś w całości należy do rodziny radnego Wojciecha Klabuna (PiS). Tego dotyczyła dyskusja, jaką przyjmując listę tegorocznych dotacji, prowadzili radni.

- Czy zakwalifikowane nieruchomości zostały zweryfikowane pod kątem własności - pytał radny Bartosz Szymanski (Aktywni dla Torunia).

- Wnioski składają wspólnoty mieszkaniowe albo zarządcy. My nie weryfikujemy ksiąg wieczystych, to nie jest wymagane - odpowiedział Emanuel Okoń.

Pisząc kilka dni temu o tym, co się działo na sesji wspomnieliśmy, że Aktywni dla Torunia zapowiedzieli, że poproszą o opinię prawną w tej sprawie. Radny Maciej Krużewski zwrócił się więc do radcy Rady Miasta Macieja Krystka z pytaniem, czy i w jakim zakresie radny może być związany z projektem ubiegającym się o dofinansowanie z gminy.

- Panie radny, ja mam takie dodatkowe, jakby uzupełniające pytanie. Czy pan jako radny jest pozbawiony praw obywatelskich z racji tego, że jest radnym - pytał mecenas Krystek. - Nie. Poza wyraźnie określonymi w przepisach prawa ograniczeniami działalności radnych, które mają państwo w ustawie o samorządzie gminnym bardzo wyraźnie określone, radny nie jest pozbawiony i ograniczony w swoich działaniach. Wiadomo, że chodzi panu o pana radnego Wojciecha Klabuna, nie o kogo innego. Jeżeli radny nie prowadzi działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego, może korzystać z dokumentacji miejskich, jeżeli spełnia warunki wynikające z regulacji dotyczących tych dotacji.

- Pytanie moje było do mecenasa całej Rady Miasta, a nie mecenasa radnego Klabuna - odpadł Krużewski. - Czy będąc w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej, która prowadzi działalność gospodarczą mam prawo otrzymać takie dofinansowanie, czy nie?

- Przez całą swoją historię bycia doradcą prawnym Rady nie reprezentowałem przy wyrażaniu swojej opinii któregoś z radnych - odparował Maciej Krystek. - Jeśli radny jest w zarządzie wspólnoty, która prowadzi działalność gospodarczą, to w mojej ocenie wspólnocie można udzielić dotacji, natomiast radny naraża się na utratę mandatu.

Dyskusja była pokłosiem naszego tekstu wyjaśnijmy zatem, że nie mamy żadnego sygnału o tym, jakoby wspólnota mieszkaniowa, której zarząd jednoosobowo sprawuje radny Klabun prowadziła działalność gospodarczą. W ustawie o samorządzie gminnym jest jednak również mowa o tym, że radni nie mogą podejmować dodatkowych zajęć ani otrzymywać darowizn mogących podważyć zaufanie wyborców do wykonywania przez nich mandatu, a z tym bez wątpienia mamy do czynienia w tej sytuacji.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu