Samochód Ekopatrolu uległ wypadkowi. Co to oznacza dla mieszkańców i zwierząt w potrzebie?

W sobotę, 16 marca o godz. 14.30 funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na skrzyżowaniu Ligii Polskiej z Szosą Lubicką. Jak informuje sierż. sztab. Sebastian Pypczyński, ustalenia funkcjonariuszy interweniujących na miejscu wykazały, że 49-letni kierowca forda nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu bmw, którym kierowała 42-letnia kobieta. Jak się okazało, pojazdem marki ford był pojazd należący do Ekopatrolu Straży Miejskiej. Świadkowie zdarzenia informują, że wyglądało to groźnie. Na miejscu pojawiły się służby, w tym także ratownicy medyczni.

– Funkcjonariusze Ekopatrolu jechali akurat na interwencję w związku z wezwaniem do łosi. Poruszali się pojazdem uprzywilejowanym. Niestety – doszło zderzenia drogowego, w którym samochód należący do Ekopatrolu uległ usterce. Czyn został zakwalifikowany jako kolizja – informuje kom. Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu.

Zadaniami toruńskiego Ekopatrolu jest m.in. podejmowanie działań związanych z ukierunkowaniem i egzekwowaniem przepisów związanych z odpadami, ochroną środowiska i zwierząt, a także działaniami proekologicznymi i edukacyjnymi. To właśnie na barkach Ekopatrolu jest interweniowanie właśnie gdy gdzieś w mieście pojawią się dzikie zwierzęta, a także gdy któreś z nich ulegnie wypadkowi. Toruński ekopatrol doceniają także torunianie, o czym świadczyć mogą komentarze, które pojawiły się w social mediach w związku z kolizją.

– Co jak co, ale Ekopatrolu to mi akurat szkoda – napisał pan Adrian.
– Szkoda, pewnie to wiele utrudni – napisała pani Agnieszka.

Samochód Ekopatrolu był jedynym tak wyposażonym pojazdem w taborze toruńskiej Straży Miejskiej. Ma on specjalnie odizolowaną przestrzeń do przewożenia rannych zwierząt. Czy to oznacza, że pomoc rannym zwierzętom będzie teraz niemożliwa?

– Było to jedyne takie auto, lecz możemy zapewnić, że funkcjonariusze Ekopatrolu wciąż będą wypełniać swoje obowiązki i interweniować tam, gdzie będzie potrzeba – zapewnia Jarosław Paralusz.

Gdy zbliża się wiosna, obowiązków zwykle przybywa, dlatego auto wydaje się niezbędne. Na pewno czeka je naprawa. Jak długo potrwa? Tego na razie nie wiemy. Warto jednak przypomnieć, że w ubiegłorocznym okresie wiosenno-letnim funkcjonariusze Ekopatrolu interweniowali nie tylko w przypadku zagrożenia zwierząt, ale także gdy zgłaszający czuli zagrożenie, np. latem wzywano ich do neutralizacji gniazd os czy szerszeni. Wzywano ich także do interweniowania w przypadku ptaków, jeży, saren, dzików… Od kilku miesięcy funkcjonariusze Straży Miejskiej regularnie widywani są także Na Skarpie i Rubinkowie, gdzie chętnie pojawiają się łosie.

W skład toruńskiego Ekopatrolu wchodzi sześciu funkcjonariuszy. Są to osoby przechodzące regularne szkolenia oraz posiadający duże doświadczenie zawodowe w kwestii ochrony środowiska i zwierząt. Osobą odpowiedzialną za nadzór jest naczelnik Wojciech Swinarski. Aby zgłosić zagrożenie, wystarczy zadzwonić na czynny całodobowo numer 986 lub udać się do wydziału przy ul. Grudziądzkiej 157.