MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sufit mocno odchudzony

Redakcja
Rozmowy z hiszpańskim architektem, który w piątek przyjechał do Torunia, przeciągnęły się aż do poniedziałku. Magistrat polecił mu poprawić kilkanaście elementów.

Rozmowy z hiszpańskim architektem, który w piątek przyjechał do Torunia, przeciągnęły się aż do poniedziałku. Magistrat polecił mu poprawić kilkanaście elementów.

- Wyszukiwanie nieistniejących problemów tylko budzi wątpliwości wśród osób, które nie mają dogłębnej wiedzy o tym projekcie - upierał się Fernando Menis, broniąc koncepcji sali na Jordankach. W magistracie postanowiono nie zrażać się tymi deklaracjami i wytknięto mu błędy, które już pół roku temu ujawniliśmy na łamach „Nowości”, powołując się na opinię inż. Jerzego Gumińskiego, eksperta ds. budowy obiektów kulturalnych.

Które elementy projektu mają trafić do poprawki? Przede wszystkim Menis ma zmniejszyć budzący kontrowersje ciężar ruchomego sufitu (277 ton, koszt ok. 13,5 mln zł!), rozwiązać problemy akustyczne przy podziale sali na dwie mniejsze, wydzielić brakujący hol wejściowy i usprawnić komunikację z poziomu minus 1 oraz 0. Polecono mu również zmienić rozwiązanie dotyczące trybun teleskopowych i foteli.

<!** reklama>

Aby nie czekać dalej z rozpoczęciem budowy, władze miasta planują podzielenie projektu na dwie części. - Rozważamy ogłoszenie przetargu budowlanego, z którego wyłączone zostanie wykończenie sufitu - mówi Grzegorz Grabowski, pełnomocnik prezydenta Torunia ds. zagospodarowania terenu Jordanek. - Być może stanie się tak również z pozostałymi elementami, które też trzeba będzie poprawić. Czekamy na propozycje Fernando Menisa.

W związku z zawirowaniami wokół projektu, Urząd Marszałkowski - za pośrednictwem którego magistrat chce pozyskać 56 mln zł z funduszy unijnych - cały czas wstrzymuje się z wydaniem swojej opinii. Już od kilku miesięcy (!) trwa tam ocena wniosku, który trafił z Urzędu Miasta Torunia. Warto zaznaczyć, że doradcą marszałka w sprawie sali na Jordankach jest wspomniany wcześniej inż. Jerzy Gumiński.

Budowa nowego wielofunkcyjnego obiektu, który stanie w sąsiedztwie CSW, ma potrwać 20 miesięcy. - W najbardziej optymistycznej wersji prace powinny rozpocząć się już na przełomie maja i czerwca tego roku - mówi Grzegorz Grabowski.

Aby nie stracić możliwości unijnego dofinansowania, władze miasta muszą zagwarantować, że budowa wielofunkcyjnej sali na Jordankach zakończy się najpóźniej w 2015 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska