<!** Image 3 align=none alt="Image 208176" sub="Joanna Kaczmarkiewicz w toruńskim klubie Lizard King w trakcie próby przed kolejnym nagraniem muzycznego show [Fot.:Adam Zakrzewski]">
21-letnia studentka z Czernikowa urzekła jurorów programu „Must Be The Music”. Rozmowa z JOANNĄ KACZMARKIEWICZ, studentką kognitywistyki i wokalistką, która rozpoczyna muzyczną przygodę w popularnym telewizyjnym programie.
Pani występ w programie „Must Be The Music” spodobał się jurorom. Spodziewała się Pani aż tak dobrych opinii?
Dla mnie to wielkie wydarzenie. Był też duży stres. Na nagranie pojechałam z chłopakiem i przyjaciółką, którzy za kulisami trzymali za mnie kciuki. Zaśpiewałam utwór „Somebody to love” z repertuaru Jefferson Airplane i jak się okazało to był bardzo dobry wybór. Kora po moim występie powiedziała, że jest to jedna z jej ulubionych piosenek, a Wojtek „Łozo” Łozowski, że mam niezłe wibrato w głosie. Telewizja nie pokazała opinii pani Elżbiety Zapendowskiej, która również była na tak.<!** reklama>
Na głosie którego z jurorów zależało Pani najbardziej?
Trudno powiedzieć, ponieważ każdy z jurorów to inna historia. Kora to legenda polskiej sceny muzycznej, wspaniała artystka. Elżbieta Zapendowska to z kolei najlepsza w Polsce specjalistka od emisji głosu. Adam Sztaba to znakomity muzyk, kompozytor, a Wojtek Łozowski to artysta młodego pokolenia, którego kochają nastolatki. Cieszę się, że wszystkim się podobało. To dla mnie duże wyróżnienie.
Kiedy pojawił się pomysł, by zgłosić się do telewizyjnego show i dlaczego akurat do „Must Be The Music”?
Myślałam o tym już od dłuższego czasu. Rok temu próbowałam swoich sił w „X-Factorze”, ale się nie udało. Kiedy zobaczyłam informację o eliminacjach do „Must Be The Music” w Toruniu, pomyślałam, że może warto spróbować. Śpiewam od dziecka i zawsze chciałam żyć z muzyki. Teraz jako studentka również staram się utrzymywać w jakimś stopniu z muzyki. Przyznaję, że nie jest to łatwe, zwłaszcza że w Polsce jest naprawdę mnóstwo zdolnych wokalistów. To widać po wysokim poziomie uczestników w takich programach jak właśnie „Must Be The Music”, „X-Factor” czy „The Voice of Poland”.
Nie miała Pani propozycji wspólnego grania z toruńskim muzykami?
Jeszcze nie. Być może dlatego, że jestem pochłonięta studiami. Proszę mi wierzyć, że kognitywistyka pochłania wiele czasu.
Jeśli znajdzie się Pani w półfinale programu, to zapowiada się wspaniały, ale jednocześnie trudny dla Pani czas...
Tak, ale mam nadzieję, że uda mi się wszystko pogodzić. Nagrania półfinałowe rozpoczną się w kwietniu, a finał programu to koniec maja, więc do rozpoczęcia letniej sesji egzaminacyjnej zostanie mi jeszcze trochę czasu.
Czy zastanawiała się już Pani nad doborem repertuaru do kolejnych odcinków „Must Be The Music”?
Bardzo lubię wokalistki o tak zwanych czarnych głosach. Uwielbiam Arethę Franklin. Z polskich artystek cenię Kayah, Anię Dąbrowską i Monikę Brodkę.
Monika Brodka i Ania Dąbrowska rozpoczęły swoją karierę w „Idolu”, więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Pani takich samych sukcesów.
Dziękuję bardzo i proszę wszystkich, którym podobał się mój występ, o głosy po moich występach.
Napisz do autora: [email protected]
Jak głosować na Joannę
Głosy można oddawać na oficjalnym profilu programu Must Be The Music na Facebooku, na którym wystarczy odnaleźć występ Joanny Kaczmarkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
