40 kilogramów w wieżowcu, 300 krzaków na polu - największe konfiskaty narkotyków w Toruniu i okolicy

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Tajemnice Lewobrzeża

Tak było na przykład w 2008 roku. Przed wjazdem do Torunia na trasie z Warszawy policjanci zatrzymali 35-latka prowadzącego audi. Nie była to przypadkowa kontrola. Spodziewali się,że może on przewozić narkotyki. I tak było.
Amfetaminy nie musieli specjalnie szukać, ponieważ znajdowała się w zwykłej torbie, która stała za fotelem kierowcy. W środku było 30 foliowych paczek owiniętych szarą samoprzylepną taśmą, a w każdej po pół kilograma amfetaminy, czyli w sumie 15 kilogramów. Śledczy oszacowali, że narkotyki były wówczas warte na czarnym rynku 600 tysięcy złotych i można by nimi „obdzielić” aż 30 tys. osób. Ponadto Marcin Z. miał przy sobie 26 tys. zł.

Do jeszcze większej jednorazowej konfiskaty narkotyków doszło w 2012 roku. Wtedy po wielu miesiącach śledztwa policjanci znaleźli ponad 40 kilogramów różnych narkotyków. Ich magazyn znajdował się w wieżowcu przy ulicy świętego Józefa w Toruniu.

- To na pewno największa jeżeli chodzi o ilość konfiskata narkotyków w Toruniu od wielu lat – mówili wówczas prokuratorzy.

Nad rozpracowaniem tego magazynu, funkcjonariusze pracowali półtora roku. Najpierw zatrzymali do kontroli drogowej audi, którym podróżowała para mieszkańców Torunia.
W torebce 19-latki policjanci znaleźli około pół kilograma amfetaminy. Razem z nią jechał, znany policjantom, 32-latek, wielokrotnie notowany za handel narkotykami. Zostali zatrzymani.

Dzięki temu prowadzący śledztwo trafili właśnie do wieżowca przy ulicy Świętego Józefa. Czarnorynkową wartość znajdującego się tam narkotyków wyceniono w 2012 roku na ponad 1,2 miliona złotych.

Do policyjnych magazynów trafiły ponad 34 kg amfetaminy, ponad 5,5 kg marihuany, ponad 1,7 kg substancji o nazwie MDMA- pochodnej amfetaminy, 6,89g kokainy, 260 szt. tabletek MDMA oraz 5 fiolek z płynnym MDMA. Oprócz tego w pomieszczeniach zabezpieczono dwie wagi elektroniczne oraz naczynia do ważenia i dzielenia narkotyków.

Jeszcze większą ilość narkotyków skonfiskowano jednorazowo w 2014 roku na polu w Toporzysku. Rosło tam prawie 300 krzaków marihuany. Najwyższe miały ponad 3 metry wysokości.

ZOBACZ TEŻPolicjanci zlikwidowali ogromną plantację marihuany

Szacowano wówczas, że pozwalało to na uzyskanie co najmniej 116 kilogramów środków odurzających o czarnorynkowej wartości minimum 4,6 mln złotych. Oprócz tego w stodole na tej samej posesji znaleziono również:

• około 46 kilogramów suszu konopi o wartości na czarnym rynku wynoszącej 1,8 mln złotych,
• ponad 1,5 kg haszyszu za 80 tys. zł,
• broń palną i amunicję.

Zatrzymano 44-letniego właściciela nielegalnej plantacji, który mieszkał w jej pobliżu.

Kilka lat temu rozbito też licząca ponad 30 osób grupę przestępczą, której członkami miało być 5 mieszkańców Torunia. Zajmowała się ona przemytem narkotyków z zagranicy do Polski na szeroką skalę. Skonfiskowano wtedy około 75 kilogramów marihuany kokainy, amfetaminy i 4 tysiące tabletek ekstazy.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!  
• Sport w Toruniu

Z ustaleń policjantów wynikało, że rezydenci grupy w Holandii organizowali narkotyki, które następnie samochodami w specjalnie przygotowanych skrytkach przewożone były do Polski. Torunianie zostali zatrzymani w czasie akcji funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji w pobliżu Bydgoszczy, gdzie mieli odebrać przywiezione z Holandii środki odurzające.
Prowadzący śledztwo wiedzieli o tym i zorganizowali tam zasadzkę. Dzięki temu przejęli też narkotyki, które zostały dla nich przywiezione. Do kolejnej konfiskaty środków odurzających przywiezionych tym samym kanałem doszło również w województwie wielkopolskim i tam w związku z tą samą sprawą zatrzymani zostali mieszkańcy Poznania.