Na zapłakanego chłopca natknęła się kobieta, która najpierw razem z nim szukała w okolicy jego opiekunów. Chłopiec nie potrafił jednak powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka, dlatego zadzwoniła na policję.
Maluch trafił na komendę, a policjanci rozpoczęli poszukiwania jego opiekunów, ponieważ nikt wcześniej nie zgłosił zaginięcia dziecka. Funkcjonariusze dzwonili do znajomych w różnych dzielnicach miasta z pytaniem, czy przypadkiem nie słyszeli o trwających gdzieś poszukiwaniach zagubionego malucha. Gdy dodzwonili się do kogoś przebywającego w pobliżu ogródków działkowych na Powiślu, okazało się, że właśnie tam rodzice i ich sąsiedzi szukają chłopczyka.
Policjanci pojechali na Powiśle, gdzie zastali trzeźwych rodziców 4-latka. Śledczy ustalili, że tego popołudnia Kamil bawił się przed altanką z innymi dziećmi przebywającymi na działkach. W tym czasie jego tata opiekował się trójką pozostałych dzieci, a mama była na wywiadówce u jednego z nich. W pewnym momencie Kamil zniknął. Rodzice zapewniali policjantów, że taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz.
Teraz śledczy będą starali się wyjaśnić, w jaki sposób dziecko z Powiśla znalazło się na dość oddalonej od tego miejsca ulicy Parkowej.(wap)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?