Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5-osobowa rodzina z Zasad w powiecie brodnickim musiała uciekać ze swojego domu. Ulewa go zniszczyła

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Dom wygląda jak krajobraz po bitwie.
Dom wygląda jak krajobraz po bitwie. nadesłane
- Byliśmy w trakcie wymiany dachu. Czekaliśmy na materiał. Deszcz zalał nam prawie wszystko. Tylko łóżka dzieci zdążyliśmy zabrać - mówi pani Karolina z miejscowości Zasady pod Świedziebnią.

5-osobowa rodzina to mama, tata i dzieci: najstarsza córka ma 5 lat, najmłodsza rok, środkowy jest syn, 4-latek. Mieszkają w Zasadach (powiat brodnicki). - W 70-metrowym domu po pradziadkach - dopowiada pani Karolina. - Od jakichś 5 lat etapami go remontujemy.

W połowie sierpnia akurat wymieniali dach. - Przeznaczyliśmy na niego 40 tysięcy złotych. Wcześniej była stara, zardzewiała, podziurawiona blacha. W czwartek, 17 sierpnia, był wylewany wieniec - mówi kobieta. - Mąż pracuje na budowach, więc dużo na naszej robi. Sam wszystko odnawiał. Zabezpieczyliśmy dom plandeką i foliami, żeby w razie deszczu do środka nie napadało. Chodziło o kilka dni. Zaraz po weekendzie miała być dostawa materiału do budowy.

Deszcz jednak pojawił się w piątek, 18 sierpnia. - Takiej ulewy nie pamiętam - dodaje młoda matka. - Siedzieliśmy wszyscy w domu. Wiatr zerwał plandekę. Woda lała się strumieniami. Najpierw z mężem wycieraliśmy kałuże wewnątrz ręcznikami, wylewaliśmy wodę wiadrami, ale się nie dało. Zaczęły odpadać regipsy z sufitu. Tak nasiąkły, że pod ciężarem wody się odklejały. Musieliśmy ratować dzieci i siebie. Zaprowadziliśmy córki i syna do samochodu. Daliśmy im zabawki. Z mężem wróciliśmy do domu. Zdążyliśmy zabrać jeszcze łóżka, ale bez materacy, starszych dzieci i łóżeczko najmłodszej. Myśleliśmy zadzwonić po straż pożarną, ale gdyby dojechała, i tak wszystko już było zalane.

Woda kompletnie zniszczyła remontowaną część domu, w tym sufity, ściany i podłogi, meble, telewizor, ubrania. Ocalały lodówka i pralka. - Pierwszą noc spędziliśmy u cioci we Włocławku - kontynuuje czytelniczka. - Tam nie ma jednak miejsca dla nas, pięciorga. Teraz mieszkamy u zaprzyjaźnionej rodziny, 20 kilometrów od Zasad.

Pani Karolina z mężem codziennie wracają chociaż na kilka godzin do domu. - Wynosimy zamoczone regipsy i wełnę mineralną, nadające się do wyrzucenia. Będziemy musieli położyć nową podłogę, postawić ściany, wykonać sufity. W bieżącym tygodniu przyjedzie wreszcie materiał do wykończenia dachu. Gdybyśmy mieli pieniądze, dalibyśmy radę zamieszkać z powrotem u siebie może w połowie września. Funduszy jednak brak.

Pani Karolina zajmuje się dziećmi, jej mąż zarabia na utrzymanie rodziny. Dochodzi po 500 plus na dziecko. - W poniedziałek (28 sierpnia) odwiedzili nas przedstawiciele urzędu gminy. Pan wójt jeszcze nie zdecydował o przyznaniu nam pomocy. Przedtem nie ubezpieczyliśmy domu. Jak pojechaliśmy ubezpieczyć, zanim doszło do zalania, usłyszeliśmy, że skoro nie ma dachu, to odszkodowania i tak byśmy nie otrzymali. Zrezygnowaliśmy.

Pani Karolina założyła zbiórkę w internecie - na portalu zrzutka.pl (link do zbiórki: Odbudowa domu po zalaniu). Do poniedziałkowego (28 sierpnia) wieczoru 3 osoby wpłaciły datki. - Miałam nadzieję zebrać 10 tys. zł, a na koncie widnieje 1 procent kwoty - przyznaje nasza rozmówczyni.

Starsze dzieci każdego dnia pytają o dom. - We wrześniu miały zacząć chodzić do przedszkola w naszej miejscowości, I tak się stanie. Na razie biorą udział w dniach adaptacyjnych. Codziennie je dowozimy - kończy pani Karolina.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 5-osobowa rodzina z Zasad w powiecie brodnickim musiała uciekać ze swojego domu. Ulewa go zniszczyła - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska