75-letnia pani Krystyna, której mieszkanie spłonęło - dziękuje za hojność Czytelnikom „Nowości”

Historię Krystyny Wilk opisaliśmy przed dwoma tygodniami. 75-letnia kobieta po niedawno przebytym udarze mózgu ostatniego dnia grudnia 2014 roku straciła dosłownie wszystko co miała. Spłonęło małe mieszkanko w oficynie przy ul. Batorego.

Ona sama ocalała cudem - postanowiła ostatnią noc zostać w starym mieszkaniu przy ul. Podgórnej. Kiedy spokojnie spała w przeznaczonej do wyburzenia kamienicy, płonęło jej nowe mieszkanie przy ul. Batorego. A wraz z nim cały dobytek pani Krystyny.

Po naszej publikacji odezwało się wielu ludzi. Jedni ofiarowali meble, inni wyposażenie kuchni, jeszcze inni ubrania. Z inicjatywą wyszedł też Zakład Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych z Obrowa.

Firma najpierw oferowała gotówkę, ale po konsultacjach z MOPR-em ustalono, że zakład sfinansuje zakup regipsów potrzebnych na ściany i sufity spalonego mieszkania. Z Krystyną Wilk skontaktowała się także Wanda Lewandowska, finalistka plebiscytu „Zwykły bohater”, która od 20 lat pomaga pokrzywdzonym przez los ludziom.

Jest emerytowaną krawcową i dla naszej seniorki uszyje m.in. ubrania i firany. W spalonym mieszkaniu trwa remont. Wczoraj m.in. wstawiano tam okna.

- Kiedy to wszystko się stało myślałam, że to koniec, że nie ma już dla mnie żadnej przyszłości. Zostałam w tym co miałam na sobie, z kilkoma niepotrzebnymi gratami, które i tak miały trafić na śmietnik.

Byłam załamana. Ale dobrzy ludzie przywrócili mi wolę życia, pokazali, że nie wolno się poddawać. Wszystkim za okazane serce bardzo dziękuję. To dla mnie naprawdę ważne - za naszym pośrednictwem zwraca się do darczyńców pani Krystyna.

75-latka, która nigdy do tej pory nie korzystała z publicznych pieniędzy, dostała zapomogę od Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, dzięki której w ogóle rozpoczęła remont. Pracownicy socjalni zaglądają do niej regularnie.

Można pomóc:

W sprawie pomocy dla pani Krystyny należy kontaktować się z Olgą Okrucińską z MOPR, tel. 506 -082-794.