Małżonkowie zakładając rodzinę chcą często polepszyć standard swojego życia, zaciągając zobowiązania na zaspokajanie wspólnych potrzeb rodziny.
Lepsze raty niż wynajem
Bardzo popularne w Polsce są kredyty na mieszkania. Wiele osób reprezentuje pogląd, iż bardziej korzystne dla budżetu rodziny jest spłacanie miesięcznych rat kredytu za własne mieszkanie, niż opłacanie czynszu najmu będące przysporzeniem majątkowym na rzecz osoby trzeciej.
Rozwiązanie to może funkcjonować w praktyce poprawnie. Jednak, niestety, bardzo często marzenie o wspólnym życiu nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Małżeństwo się rozpada, a apartament użytkowany jest wyłącznie przez jednego z dłużników banku.
Dłużnicy dla banku ci sami
Czy zobowiązanie finansowe ciąży dalej na obojgu byłych małżonków? Czy może ustanie wspólnoty majątkowej po rozpadzie małżeństwa spowoduje, że zaciągnięte zobowiązanie ulegnie modyfikacji? - Istotny jest moment zaciągnięcia zobowiązania - podkreśla adwokat Mariusz Lewandowski. - Jeżeli przy powstaniu zobowiązania małżonkowie biorą kredyt na potrzeby wspólne (np. wspomniane mieszkanie) to zgodnie z obowiązującym prawem małżonkowie odpowiadają majątkiem wspólnym. Odpowiednio, po ustaniu małżeństwa, będą odpowiadali solidarnie byli małżonkowie. Po stronie dłużników banku nie ma zmiany personalnej. Zobowiązanie zostało ukształtowane w momencie jego powstania. Rozpad małżeństwa nie zmienia jego kształtu.
Oczywiście, jeżeli byli małżonkowie ustalą, że pozostałe raty kredytu będą spłacane np. przez osobę zamieszkującą nieruchomość to sprawa będzie prosta. W razie jednak, jeżeli żadne z byłych małżonków dobrowolnie nie będzie spłacało kredytu mieszkaniowego, trzeba pamiętać o wspomnianej solidarnej odpowiedzialności byłych małżonków.
Byli małżonkowie odpowiadają solidarnie, to znaczy, że bank może pociągnąć do odpowiedzialności finansowej dowolnego dłużnika a on zawezwany powinien uiścić zobowiązanie.
Roszczenia regresowe
Potem, między dłużnikami są możliwe roszczenia regresowe. O czym mowa?
Chodzi o sytuacje, gdy dłużnik A (np. były mąż) spłacając zobowiązanie w całości może żądać zwrotu odpowiedniej części uiszczonego zobowiązania od dłużnika B (byłej żony). Jest to już jednak wyłącznie sprawa pomiędzy dłużnikami. Nie angażuje się w nią byłego wierzyciela, czyli banku, w którym malżonkowie zaciągali kredyt. Warto zatem pamiętać o konsekwencjach wspólnych długoterminowych decyzji.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?