MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artyści oskarżają szefa toruńskiego ZPAP

Redakcja
Do prokuratury trafił wniosek dotyczący możliwości popełnienia przestępstwa przez Jerzego Brzuskiewicza. Zarzut? Samowolne wyprzedawanie majątku ZPAP.

<!** Image 3 align=none alt="Image 204198" sub="Jerzy Brzuskiewicz">

**W Okręgu Toruńskim Związku Polskich Artystów Plastyków znów burza. Tym razem chodzi o kamienicę.** Do prokuratury trafił wniosek dotyczący możliwości popełnienia przestępstwa przez Jerzego Brzuskiewicza. Zarzut? Samowolne wyprzedawanie majątku ZPAP.

<!** reklama>

Dwa piętra i piwnica. W sumie około 470 mkw., na których mieścił się już bank, klub „Carpe Diem”, a kiedyś także BWA. Teraz jedna z dwóch kamienic należących do Okręgu Toruńskiego ZPAP przy ulicy św. Ducha została wystawiona na sprzedaż i znalazła już swojego nabywcę.

Problem w tym, że jak twierdzi grupa związkowców skupiona wokół toruńskiej malarki Mirosławy Rocheckiej, wszystko odbywa się za plecami członków i wbrew zapisom w związkowym statucie. W ZPAP znów wrze.

Prezes musi odejść?

- O całej sprawie dowiedzieliśmy się przez przypadek. I rzeczywiście - po sprawdzeniu informacji w biurze nieruchomości okazało się, że budynek ma zostać sprzedany za 990 tys. zł - opowiada Mirosława Rochecka. - Po co? Na co pójdą te pieniądze? Tego nikt nie wie, ponieważ od kwietnia zeszłego roku nie zwołano żadnego walnego zebrania członków naszego okręgu. Wszelkie próby zorganizowania takiego spotkania kończą się fiaskiem. A próbowaliśmy to zrobić kilkakrotnie.

Ciemne chmury nad Jerzym Brzuskiewiczem zbierały się już w ubiegłym roku. Pisaliśmy wówczas w „Nowościach”, że grupa członków ZPAP zbierała podpisy pod petycją do Zarządu Głównego ZPAP, aby usunąć go z fotela prezesa. Poszło m.in. o wyrzucenie z ZPAP artystów, którzy równocześnie realizowali się w innym stowarzyszeniu oraz o przechowywanie w pomieszczeniach związkowych prywatnych rzeczy. - Wydaje mu się, że jest nienaruszalny i może sobie na wszystko pozwolić. Nie może - mówiła wtedy Rochecka.

Finał będzie w sądzie?

- Od lat nie zgadzam się z polityką ekonomiczną prezesa. I popieram wszystkich, którzy chcą z tym zrobić porządek. Jerzy utrudnia to, jak może, uniemożliwiając spotkania wszystkich członków. Okopał się na naszych włościach i nie dopuszcza do jakichkolwiek kontaktów i zmian - mówi konserwator Mirosława Wojtczak. To właśnie ona rozesłała list, w którym poinformowała swoich związkowych kolegów o najnowszym pomyśle prezesa - sprzedaży związkowej kamienicy.

- Nie może być takiej sytuacji, że prezes podejmuje finansowe działania bez informowania o tym członków - twierdzi Mirosława Rochecka. Na słowach się nie skończyło. Wczoraj grupa związkowców oficjalnie zażądała zatrzymania sprzedaży kamienicy i zgłosiła sprawę samowolnego wyprzedawanie przez Jerzego Brzuskiewicza wspólnego majątku ZPAP do prokuratury. Do większości biur notarialnych wysłano także ostrzeżenia. Co na to prezes? - Jestem chory, proszę ze mną rozmawiać w środę - usłyszeliśmy w słuchawce telefonu, po czym połączenie zostało przerwane. Część związkowców nadal domaga się jego odejścia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska