W przyszły czwartek, 26 czerwca, Rada Miasta Torunia znów maglować będzie temat limitów na sprzedaż alkoholu w mieście. Tym razem bogatsza o wiedzę Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. To odwołanie się do jej opinii przegłosowali na majowej sesji radni rządzącej miastem kolacji: Czasu Gospodarzy, PiS i SLD. Rajcy PO, opowiadający się za rozluźnieniem alkoholowego kagańca handlowcom, nazwali taki myk grą na czas, ale jako opozycja niewiele wskórali. Co przyniesie czerwcowa sesja, czas (nieodległy) pokaże.
Nim zapadną jakiekolwiek decyzje w sprawie alkoholowych limitów, jest pora na dyskusję i obserwacje. Głosy dyskutantów pojawiają się w mediach i internecie. Różne. I bardzo dobrze.
Obserwacje natomiast czynić możemy chociażby na starówce, której w samym sercu przybyło kolejne stoisko (samoobsługowe) z mocniejszymi trunkami. Przybyło, jak opisujemy na stronie pierwszej, po korzystnej decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A jak długo się utrzyma, zależeć będzie najpewniej od decyzji sądu administracyjnego.
Fakt - dziewięć dni to niewiele na badania terenowe. Ale zawsze można spróbować. Radni, którzy tak chętnie i autorytatywnie wypowiadają się na temat związku liczby limitów alkoholowych z patologią, zapewne podejmą wezwanie i prześledzą wpływ dostępności taniej wódki przy ulicy Szerokiej na otoczenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
